Jan P. Matuszyński

Zaczęły się prace nad nowym międzynarodowym filmem "Minghun", w którym jedną z głównych ról zagra Marcin Dorociński. Produkcję wyreżyseruje Jan P. Matuszyński, a scenariusz stworzył Grzegorz Łoszewski. Film ma przywodzić na myśl takie tytuły, jak "Parasite", czy dzieła Kieślowskiego. Obok Dorocińskiego zagra hollywoodzki aktor chińskiego pochodzenia Daxing Zhang, a bohaterowie mają porozumiewać się łącznie w trzech językach. O czym opowie film?

Znamy listę nominowanych w 24. edycji Polskich Nagrodach Filmowych ORŁY 2022. Najwięcej szans w wyścigu po Orły będzie miał film w reżyserii Jana P. Matuszyńskiego "Żeby nie było śladów", który otrzymał aż 13 nominacji. Podczas konferencji prasowej Polska Akademia Filmowa ogłosiła apel do filmowców na całym świecie o sprzeciw wobec wojny na Ukrainie - STOP RUSSIAN WAR!

Hollywood zaczyna żyć nadchodzącą ceremonią rozdania Oscarów, zaplanowaną na przyszły kwiecień. Jan P. Matuszyński i Tomasz Ziętek pojechali do Stanów Zjednoczonych, gdzie promowali film "Żeby nie było śladów", tegoroczną polską kandydaturę do nagrody. W rozmowie z PAP Matuszyński stwierdził, że przyjęcie produkcji było "bardzo dobre".

"Żeby nie było śladów" będzie miał światową premierę na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji, powalczy tam o nagrodę w konkursie głównym. Polska premiera 24 września.

"Żeby nie było śladów" - najnowszy film Jana P. Matuszyńskiego, twórcy obsypanej nagrodami na całym świecie "Ostatniej rodziny" i serialu "Król" - został zakwalifikowany do Konkursu Głównego 78. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji. Wyczekiwana produkcja o sprawie Grzegorza Przemyka będzie tam miała swoją światową premierę.

Choć Szczepan Twardoch nie tylko napisał powieść, na podstawie której powstał najlepszy serialu fabularny roku wg Polskiej Akademii Filmowej, to pisał także do niego scenariusz, dialogi oraz pełnił funkcję konsultanta produkcji. To wszystko nie wystarczyło, by według regulaminu Orłów 2021 można było wysłać mu zaproszenie na galę. Prezydent Polskiej Akademii Filmowej zadzwonił już do pisarza z przeprosinami, jednocześnie w rozmowie z mediami podkreśla, że nawet gdyby chciał, to nie mógłby złamać zasad.

Szczepan Twardoch o tym, że serial "Król" - do którego napisał scenariusz na podstawie własnej powieści - został nominowany, a potem nagrodzony Polską Nagrodą Filmową, dowiedział się przypadkiem od znajomego. Pisarz nie tylko nie został zaproszony na galę wręczenia Orłów, nikt go nawet wcześniej nie poinformował o tym, że ma szansę na nagrodę. Swoje oburzenie wyraził więc we wpisie na Facebooku, który wywołał szeroką dyskusję w środowisku filmowym. Skutki są niemal błyskawiczne - prezes Polskiej Akademii Filmowej zapowiada korekty w regulaminie plebiscytu.

- Z jednej strony - król warszawskiej ulicy, Robin Hood, który potrafi pochylić się nad biedniejszą częścią Warszawy, nakarmić, napoić, pomóc potrzebującym, ale z drugiej strony jednak morderca, gangster, który nie ma skrupułów, żeby wydać rozkaz poćwiartowania kogoś - mówił Gazeta.pl o swojej postaci z serialu "KRÓL" Arkadiusz Jakubik. Kum Kaplica, i nie tylko on, byli wzorowani na prawdziwych postaciach międzywojennego półświatka.

"Dawno nie widzieliśmy tak porażającego filmu. 'Ostatnia rodzina' to odkrycie" - pisaliśmy na Gazeta.pl w 2016 roku, jeszcze przed rozpoczęcie FPFF w Gdyni, na którym debiut fabularny Jana P. Matuszyńskiego "Ostatnia rodzina" zdobył Złote Lwy dla najlepszego filmu. Teraz przykuwa do ekranów jego "KRÓL".

Właśnie zakończyły się trwające od lipca w Warszawie i na Śląsku zdjęcia do filmu fabularnego "Żeby nie było śladów", opartego o wątki zawarte w bestsellerowym, nagrodzonym Nike reportażu Cezarego Łazarewicza "Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka". Za kamerą stanął Jan P. Matuszyński, a Grzegorza Przemyka gra Mateusz Górski.

Premiera serialu "KRÓL" na podstawie książki Szczepana Twardocha to jedno z bardziej wyczekiwanych wydarzeń tej jesieni. I naprawdę, jest na co czekać - CANAL+ i reżyser Jan P. Matuszyński z tej ekranizacji zrobili superprodukcję na najwyższym poziomie i trudno nam się zdecydować, od czego zacząć wychwalać serial: scenariusza, aktorów, scenografii, kostiumów, muzyki czy reżyserii. A widziałyśmy tylko dwa odcinki!

16 filmowców, 14 historii. Czas zamknięcia i wielu ograniczeń. Co to znaczy być twórcą w czasach niespotykanej od dawna epidemii, która sprawiła, że wszyscy musieliśmy pozostać w swoich domach? HBO Europe szykuje nowy projekt, w który angażują się m.in. Jacek Borcuch, Jan P. Matuszyński i Xawery Żuławski.

"Król" to tytuł poczytnej powieści Szczepana Twardocha i jednocześnie jej serialowej ekranizacji, którą zapewne już niedługo zobaczymy. Właśnie ruszyły prace na planie.