Jerzy Kalibabka
-
Ten serial zrobił furorę w PRL-u. Księża zabraniali go oglądać. Przed emisją wyświetlano ostrzeżenie
W latach 80. kilkaset kobiet padło ofiarą przebiegłego oszusta matrymonialnego, Jerzego Kalibabki. Jego przestępcza działalność stała się inspiracją do stworzenia serialu. Gdy produkcja trafiła na ekrany, wybuchł skandal, a przeciwko "Tulipanowi" protestowali nawet księża.
-
Księża protestowali, a ludzie oglądali. Prawdziwy "Tulipan" dostał 15 lat więzienia, serialowy miał się dać lubić
Siła "Tulipana" z Janem Monczką w roli uwodziciela, złodzieja i oszusta czasów PRL-u, tkwi m.in. w tym, że twórcy postanowili: bohater mimo całego draństwa, musi dać się lubić. Scenariusz był inspirowany prawdziwą historią, w której było dużo więcej brutalności, ale i serial od niej nie stronił.