księżna diana

Ruszyły zdjęcia do kolejnego, szóstego sezonu serialu "The Crown". W marcu media obiegły zdjęcia z planu, z których wynika, że nakręcono już scenę wypadku samochodowego, w którym zginęła Diana. Teraz głos zabrała rodzina szofera księżnej. Nie zostawili na Netfliksie suchej nitki.

Na ulicach Paryża 31 sierpnia 1997 roku doszło do tragicznego wypadku. Zginęła w nim wówczas księżna Diana, która uciekała przed paparazzi. Jej śmierć wstrząsnęła całym światem i wiele osób zapomniało, że życie straciło wtedy więcej osób. Jedną z nich był Dodi Al-Fayed.

Księżna Diana słynęła z wrażliwości i wielkiej empatii. Nigdy nie odmawiała pomocy, nawet jeśli wiązało się to ze złamaniem zasad. Miała wiele tajemnic, a jednym z jej najpilniej strzeżonych sekretów była historia nienarodzonego dziecka. Po latach milczenia jej przyjaciółka potwierdza plotki.

Internauci są zachwyceni, jak Elizabeth Debicki fenomenalnie odgrywa księżną Dianę w piątym sezonie "The Crown". Perfekcyjnie opanowała jej głos i maniery, a scenarzyści zadbali o każdy szczegół i precyzyjnie odtworzają jej stylizacje.

Piąty sezon "The Crown" pod względem scenariuszowym jest chyba najmniej udany z całej serii, bo jest nierówny. Co nie zmienia faktu, że to ciągle dobry serial z wyśmienitą obsadą. Elizabeth Debicki jako księżna Diana jest olśniewająca, ale przez to, jak poprowadzona została fabuła - z jednej strony nieco chaotycznie, z drugiej zachowawczo w nieodpowiednich momentach - pozostaje w człowieku niedosyt. Co ma też swoje zalety.

"To okrutni, sadystyczni i nikczemni ludzie. Netflix będzie celowo przypominać Harry'emu i Williamowi najbardziej bolesny okres ich życia. Już niżej nie da się upaść. A do tego przepisują historię po swojemu. Strasznie mnie to denerwuje" - opowiada w najnowszym wywiadzie Simona Simons, która w ostatnich latach życia księżnej Diany miała pozostawać ze zmarłą w bliskich kontaktach. Jest także autorką wydanej w 2005 roku książki "Diana: The Last Word".

Piąty sezon "The Crown" rozpoczyna się w 1992 roku, w którym wydarzyło się tak wiele złych rzeczy, że królowa Elżbieta II nazywała go "annus horribilis". Nie wspominając już o skandalach związanych z kryzysem małżeńskim Diany i Karola, przypomnijmy, że wtedy m.in. doszło do rozległego pożaru w zamku Windsor. Straty wyniosły 36 mln funtów.

W listopadzie na Netfliksie premierę będzie miał piąty sezon serialu "The Crown", który opowiada o brytyjskiej rodzinie królewskiej. W najnowszej serii pojawi się także postać ówczesnego premiera Wielkiej Brytanii, czyli Johna Majora. Były premier uderzył w serial tuż przed premierą odcinków, w których go przedstawiono.

Netflix pokazał pierwsze fotosy do piątego sezonu "The Crown", na których w pełnej krasie możemy podziwiać nowych członków obsady. Imelda Staunton jako królowa Elżbieta II robi dość ciekawe wrażenie, a Elizabeth Debicki faktycznie wygląda jak kolejna inkarnacja księżnej Diany. Ale chwilę chyba nam zajmie przyzwyczajenie się do pozostałych aktorów. Premiera serialu już 9 listopada.

Po krótkiej przerwie w realizacji zdjęć do szóstego sezonu "The Crown", spowodowanej chęcią uczczenia pamięci zmarłej królowej Elżbiety II, ruszyły zdjęcia w kurorcie Palma de Mallorca. Zdjęcie, które obiegło sieć, przedstawia księżną Dianę (Elizabeth Dembicki) z Williamem i Harrym. To pierwszy raz, gdy widzimy odtwóców ról książąt na planie.

Serial "The Crown" opowiadający o historii Elżbiety II i rodziny królewskiej pokochali widzowie na całym świecie. Produkcja szybko stała się prawdziwym hitem Netfliksa. Czy wszystkie sceny są jednak zgodne z rzeczywistymi wydarzeniami? Okazuje się, że scenarzyści często ubarwiali fabułę.

Po śmierci królowej Elżbiety "The Crown" wróciło do TOP10 najpopularniejszych filmów w Polsce na Netfliksie, ale prawdopodobnie teraz szybko znajdzie się na niej (a nawet przegoni serial o brytyjskiej monarchini) nowość - serial o cesarzowej Sisi. To bowiem postać, która fascynuje od wieków i do której często potem porównywano księżną Dianę.

W 25. rocznicę śmierci jej legenda jest wciąż żywa. Film o Dianie, jakiego jeszcze nie było. Nagrodzeni Oscarami twórcy dokumentalnych hitów "Sugar Man" i "Człowiek na linie - Man on Wire" powracają z niezwykłym filmem o Dianie, która wciąż fascynuje, inspiruje i wzrusza ludzi na całym świecie. Jej poruszająca, pełna emocji historia, która wyłania się z mozaiki materiałów pozbawionych skrupułów paparazzich to intymna opowieść o kobiecie, której życie śledził cały świat. Przedpremierowe pokazy filmu "Diana. The Princess" już od 5 sierpnia w kinach!

Księżna Diana niewątpliwie odmieniała wizerunek brytyjskiej rodziny królewskiej. Przez lata media rozpisywały się, że "była najlepszą rzeczą, która przytrafiła się monarchii od stuleci". Ludzie ją kochali, a paparazzi śledzili każdy krok, nawet po rozwodzie z księciem Karolem. Wystarczy przypomnieć, że księżna zginęła w wypadku, do którego doszło podczas ucieczki przed fotografami. Nominowany do Oscara Ed Perkins stworzył nowy film dokumentalny o Dianie Spencer, wykorzystując do tego wyłącznie materiały nagrane właśnie przez paparazzi.

Słynna, bezkompromisowa książka uzupełniona o nieznane dotąd fakty z życia księżnej Walii. "Diana: Jej historia" jest już dostępna. To biografia nazywana "najdłuższym pozwem rozwodowym w historii". Została napisana we współpracy z samą księżną i przy wsparciu jej przyjaciół. Nigdy wcześniej żaden członek rodziny królewskiej nie mówił w tak surowy sposób o swoim nieszczęśliwym małżeństwie, relacji z królową i życiu w domu Windsorów.

Moment, gdy podczas pogrzebu księżnej Diany Elton John wykonał specjalną wersję utworu "Candle in the Wind", przeszedł do historii telewizji i popkultury. Odtajnione przez brytyjskie Archiwum Narodowe dokumenty wskazują, że aby poruszający występ mógł dojść do skutku, dziekan opactwa Westminster musiał osobiście zaapelować do Pałacu Buckingham. Pojawiły się bowiem opinie, że nowe słowa do piosenki Johna są "zbyt ckliwe".

Producentka filmowa Jemima Khan przyjaźniła się z księżną Dianą Spencer i z tego powodu zgodziła się pracować jako konsultantka przy piątym sezonie głośnego serialu "The Crown". Po niemal roku współpracy z Peterem Morganem zdecydowała się jednak odciąć od produkcji i poprosiła, żeby usunąć wszystkie jej poprawki. Nie spodobało jej się to, jak rozwinięte zostały poszczególne wątki z życia przyjaciółki.

W przyszłym roku czeka nas premiera kolejnego, piątego sezonu serialu "The Crown". Fabuła ma się skupić na wydarzeniach z lat 90. i pokazać m.in. kulisy małżeństwa księcia Karola (Dominic West) i księżnej Diany (Elizabeth Debicki). W sieci pojawiły się nowe zdjęcia z planu produkcji, na których widać właśnie Westa i Debicki w bezbłędnych charakteryzacjach.

Już 5 listopada, także do polskich kin, wejdzie film "Spencer", w którym Kristen Stewart zagrała księżną Dianę. Jej kreacja została nagrodzona owacją na stojąco podczas festiwalu filmowego w Wenecji, a w najnowszym wywiadzie aktorka przyznaje, że przygotowania do roli odcisnęły na niej wręcz fizyczne piętno. Przed rozpoczęciem zdjęć cierpiała na zespół zaburzeń czynności stawu skroniowo-żuchwowego.

Brytyjski akcent Kristen Stewart był jak dotąd jedną z największych niewiadomych wokół filmu "Spencer". W pierwszym trailerze słychać było tylko jedną krótką kwestię. Dłuższy zwiastun pokazuje jednak, jak świetnie aktorka poradziła sobie z rolą.

Pojawiły się nowe zdjęcia z planu piątego sezonu serialu o brytyjskiej rodzinie królewskiej "The Crown". Paparazzi zrobiłi zdjęcia Elizabeth Debicki oraz jej ekranowemu partnerowi Dominicowi Westcie, którzy widoczni są w pełnej charakteryzacji. Krytycy i widzowie zachwycają się zwłaszcza aktorką, która bardzo przypomina zmarłą księżną Dianę.

Podczas 78. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji odbyła się premiera najnowszego obrazu Pabla Larraina pt. "Spencer", który opowiada o trzech dniach z życia księżnej Diany. Pierwsze głosy krytyków i widzów zdają się być bardzo optymistyczne. Ciepło została też przyjęta sama Kristen Stewart, której początkowo "nie widziano" w roli królowej ludzkich serc.

Księżną Dianę zagrało już wiele aktorek, m.in. Naomi Watts i Emma Corrin. Wkrótce przekonamy się, jak w tej roli wypadną Elizabeth Debicki w serialu "The Crown" oraz Kristen Stewart w filmie "Spencer". Do sieci trafiła właśnie pierwsza zapowiedź tej drugiej produkcji. Premiera już niebawem!