Kurs na 100 milionów dolarów. Piraci z Karaibów 4 nie zachwycają, ale za to jak zarabiają!
Aż 100 milionów dolarów mogą zarobić Piraci z Karaibów w pierwszy weekend wyświetlania w amerykańskich kinach. Twórcy filmu wstrzymują oddech, bo póki co opinie krytyków im nie służą. Frekwencja w kinach w Europie - przeciwnie.
Po premierze "Piratów..." w Cannes słychać było westchnienia rozczarowania. A po pierwszych recenzjach krytyków spragnieni nowego odcinka cyklu fani Jacka Sparrowa byli co najmniej zdziwnieni określeniami, które pojawiały się najczęściej: "nudny, wtórny, bez pomysłu". Ale wszystko wskazuje na to, że za nic sobie wzięli zdanie krytyków i tłumnie pobiegli do kin, bo film już typowany jest do pobicia magicznej granicy 100 milionów dol. w weekendowym amerykańskim box office.
Był rekord, będzie kolejny?
Trzy poprzednie części zarobiły łącznie 2,7 miliardów dolarów w kinach i dodatkowe 900 milionów na DVD. Można jeszcze dorzucić 1,6 miliarda dolarów za sprzedaż zabawek i gadżetów przedstawiających Sparrowa i spółkę. Nic więc dziwnego, że producenci z Disneya, nie bali się klątwy zbyt długich i nudnych cyklów typu "Mumia" i postanowili zainwestować w kolejną część. A nawet części, bo Jerry Bruckheimer już ma w planach odcinek piąty i szósty.
Odkąd czwarta część weszła do kin w pierwszych krajach (m.in. we Francji i Rosji 11 maja, Wlk. Brytanii i Australii 18 maja) typowana jest jako pewniak do przebicia po raz pierwszy w tym roku granicy 100 milionów dolarów zysku w amerykańskim weekendowym box office. Prognozy wahają się pomiędzy 95 a 120 milionami dol.
Jeszcze więcej zarobią prawdopodobnie w Europie. Pierwsze wyniki z kilku krajów, w których film już jest dostępny wskazują 18,5 miliona dol. (5 milionów w całej Rosji), a i tak do większości kin film dotrze dopiero w weekend.
Z drugiej strony, choć moc trójwymiarowego obrazu jest po raz pierwszy po stronie piratów, czwarta część może nie przebić rekordu z 2006 roku, gdy do kina trafiła druga część cyklu: "Piraci z Karaibów: Skrzynia Umarlaka" i w pierwszy weekend zarobiła 135,6 milionów dol. w USA i Kanadzie.
Piraci na swej drodze do kinowej dominacji nie spotkają również mocnej konkurencji. Jedyne zagrożenie mogą stanowić "Druhny". Niepozorna komedia romantyczna niespodziewanie wysunęła się na prowadzenie w amerykańskim box office gdy w pierwszy weekend zarobiła ponad 26 milionów dolarów.
Był rekord, będzie kolejny?
Trzy poprzednie części zarobiły łącznie 2,7 miliardów dolarów w kinach i dodatkowe 900 milionów na DVD. Można jeszcze dorzucić 1,6 miliarda dolarów za sprzedaż zabawek i gadżetów przedstawiających Sparrowa i spółkę. Nic więc dziwnego, że producenci z Disneya, nie bali się klątwy zbyt długich i nudnych cyklów typu "Mumia" i postanowili zainwestować w kolejną część. A nawet części, bo Jerry Bruckheimer już ma w planach odcinek piąty i szósty.
Odkąd czwarta część weszła do kin w pierwszych krajach (m.in. we Francji i Rosji 11 maja, Wlk. Brytanii i Australii 18 maja) typowana jest jako pewniak do przebicia po raz pierwszy w tym roku granicy 100 milionów dolarów zysku w amerykańskim weekendowym box office. Prognozy wahają się pomiędzy 95 a 120 milionami dol.
Jeszcze więcej zarobią prawdopodobnie w Europie. Pierwsze wyniki z kilku krajów, w których film już jest dostępny wskazują 18,5 miliona dol. (5 milionów w całej Rosji), a i tak do większości kin film dotrze dopiero w weekend.
Z drugiej strony, choć moc trójwymiarowego obrazu jest po raz pierwszy po stronie piratów, czwarta część może nie przebić rekordu z 2006 roku, gdy do kina trafiła druga część cyklu: "Piraci z Karaibów: Skrzynia Umarlaka" i w pierwszy weekend zarobiła 135,6 milionów dol. w USA i Kanadzie.
Piraci na swej drodze do kinowej dominacji nie spotkają również mocnej konkurencji. Jedyne zagrożenie mogą stanowić "Druhny". Niepozorna komedia romantyczna niespodziewanie wysunęła się na prowadzenie w amerykańskim box office gdy w pierwszy weekend zarobiła ponad 26 milionów dolarów.
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
Eddie Murphy wyznaje: Zmusili nas do dodania białego aktora w "Księciu w Nowym Jorku"
-
Profesor Jerzy Limon nie żyje. Dyrektor Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego chorował na COVID-19
-
Polscy widzowie zaskoczeni tłumaczeniem. Kim jest Cipcia Obfita?
-
Wojcieszek wystawi "Taśmy Obajtka". "Będzie śmiesznie, ale do czasu"
-
Będzie proces przeciwko Bayer Full. Zawrotna kariera w Chinach? "Chciałbym położyć kres tej mistyfikacji"
- Polacy biorą się za Biblię, będą nagrywać w Hollywood. 130 aktorów, w tym nazwisko nagrodzone Oscarem
- Wiesz, czym był Czerwony Październik w filmie? Masz już jeden punkt
- Brodka zmienia zasady gry i pokazuje pierwszy singiel z płyty "Brut". A gdzie Quebonafide?
- Coraz dalej od fajtłapowatego amanta. Hugh Grant zagra czarny charakter w adaptacji gry "Dungeons & Dragons"
- Podajemy trzy tytuły filmów. Wskaż aktora, który zagrał we wszystkich