Alicja Bachleda-Curuś ponownie zagościła w Polsce. Tym razem powodem do wizyty aktorki jest rola w filmie "Pitbull. Niebezpieczne kobiety" Patryka Vegi. W drugiej części głośnego hitu - "Pitbull. Nowe porządki", który na polskich ekranach obejrzało blisko 1,5 miliona widzów, gwiazda wciela się w Drabinę - niebezpieczną dziewczynę gangstera.
- Drabina to rola, jaką od bardzo dawna chciałam zagrać w polskim kinie - przyznaje Alicja Bachleda-Curuś. - W Stanach Zjednoczonych zdarzało mi się grać niebezpieczne kobiety, natomiast w Polsce jeszcze nie miałam okazji. Wiem, że jest to postać dość nietypowa w stosunku do mojego wizerunku. Dlatego cieszę się, że mogę zaskoczyć publiczność. Pokazać się widzom z innej strony.
Zobacz, jak trenują "niebezpieczne kobiety" na planie nowego "Pitbulla"!
- Podobnie jak w życiu, w "Pitbullu" nikt nie jest jednoznacznie dobry ani zły - dodaje reżyser filmu, Patryk Vega. - Nawet tak negatywną postać, jak Drabina, staramy się w tym filmie zrozumieć i obronić. Twórca zapowiada, że kontynuacja jego ostatniego przeboju, przynosi prawdziwą rewolucję. Po raz pierwszy w historii "Pitbulla" akcja zostanie ukazana z punktu widzenia kobiet.
- Drabina przechodzi w filmie metamorfozę. Jest fajną, normalną dziewczyną, która musi sprostać niesprawiedliwościom losu. Na początku sobie z tym nie radzi, ale w końcu znajduje własne metody obrony. By przetrwać, sięga po głęboko skrywane pokłady agresji. Jak każda kobieta ma w sobie siłę, potrzebną do tego, by stać się niebezpieczną. Oraz determinację, która pozwala tę siłę wykorzystać, czasem w dobry, a czasem w zły sposób - mówi Bachleda-Curuś.
W 2015 roku 40% funkcjonariuszy przyjętych do policji stanowiły kobiety. Wśród nich są Zuza (Joanna Kulig) i Jadźka (Anna Dereszowska). Na drodze świeżo upieczonych policjantek los szybko stawia starszych kolegów po fachu: Gebelsa (Andrzej Grabowski) i Majamiego (Piotr Stramowski). Ich doświadczenie okaże się bezcenne w starciu funkcjonariuszek ze skorumpowanymi przełożonymi, takimi jak Izabela Zych ps. Somalia (Magdalena Cielecka) oraz brutalnym, przestępczym światem mafii paliwowej, której macki sięgają dalej niż można sobie wyobrazić.
- W kinie policyjnym kobieta zawsze była uprzedmiotowiona. Nosiła teczkę z aktami za facetem, albo była podawaczem kwestii. "Pitbull. Niebezpieczne kobiety" stanowi pod tym względem absolutną rewolucję. Po raz pierwszy w historii gatunku to kobiety będą determinowały wydarzenia w filmie i to z punktu widzenia ich emocji zostanie prowadzona historia. Podobnie jak w "Nowych porządkach" wszystkie sceny i dialogi są przeniesione 1 do 1 z prawdziwego życia, w którym występują pierwowzory filmowych bohaterek - zapowiada Patryk Vega.
W obsadzie "Pitbull. Niebezpieczne kobiety" znaleźli się, m.in.: Piotr Stramowski, Artur Żmijewski, Sebastian Fabijański, Andrzej Grabowski oraz Tomasz Oświeciński, jako kultowy Strachu. Tytułowymi "niebezpiecznymi kobietami" zostaną z kolei Maja Ostaszewska, Joanna Kulig, Magdalena Cielecka, Anna Dereszowska oraz właśnie Alicja Bachleda-Curuś.
Premiera filmu "Pitbull: Niebezpieczne kobiety" 11 listopada.