Wielu aktorów, chcąc nie chcąc, zamyka się w schematach i często gra podobne role w tych samych gatunkach. Część z nich idzie o krok dalej i w większości filmów robi dokładnie te same rzeczy. Jakie? Przekonajcie się sami.
Dobry Sean Bean to martwy Sean Bean
Naszą listę rozpoczynamy od chyba najbardziej oczywistego wyboru - Seana Beana, który musi umrzeć w prawie każdym swoim filmie.
Brytyjski aktor był już pogrzebany żywcem, wielokrotnie zastrzelony, zarówno z broni palnej, jak i białej. Został utopiony, wysadzony, zrzucony z dużej wysokości, rozerwany na strzępy, uduszony i zdekapitowany.
Sean Bean pytany o to, dlaczego tak często ginie, odpowiada, że wynika to prawdopodobnie z tego, że dawniej często był obsadzany w rolach czarnych charakterów. Obecnie przez to stał się bohaterem wielu gagów oraz memów i często jego fani, widząc, że ma zagrać w kolejnym filmie, zastanawiają się, w jaki sposób aktor umrze tym razem.
Na szczęście Bean ma bardzo duże poczucie humoru i ostatnio nawet w jednym z wywiadów zdradził, którą ze swoich ekranowych śmierci lubi najbardziej. Jak się okazuje, jest to scena z filmu ''Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia'', w którym aktor zagrał Boromira. W bardzo wzruszającej, finałowej sekwencji Bean został przeszyty strzałami w trakcie ratowania hobbitów przed brutalnymi Uruk-hai.
- To moja ulubiona scena śmierci, a w paru zagrałem - stwierdził Sean Bean ze śmiechem. - Nie mógłbym prosić o bardziej heroiczną śmierć.
Specjalista od umierania postanowił również podzielić się swoją radą dla aspirujących aktorów.
- Nie afiszuj się tym - wyjaśnia. - Nie możesz być zarozumiały i na siłę udawać. Ponieważ za każdym razem, kiedy umierasz, jest to, ku***, wielki moment.
Złotousty L. Jackson
Samuel L. Jackson lubi robić dwie rzeczy - krzyczeć i przemawiać. A jeszcze lepiej, jak może robić to i to jednocześnie. Przypomnijcie sobie kultową już scenę z filmu ''Pulp Fiction'', w której L. Jackson jako Jules mówił swój monolog o hamburgerach, by potem wyrecytować ''fragment z Pisma Świętego''.
Poza tym przypomnijmy sobie chociażby scenę z filmu ''Książę w Nowym Jorku'', w której L. Jackson zagrał oczywiście wrzeszczącego bandytę. A to tylko część tego typu scen z aktorem, zobaczcie sami:
Biegnij, Tom, Biegnij!
Określenie ''Biegnij jak Tom Cruise'' stało się na Zachodzie niemal przysłowiowym powiedzeniem. Rzeczywiście, jakby przyjrzeć się rolom gwiazdora w filmach z serii ''Mission Impossible'' i innych superprodukcjach kina akcji i science fiction, w których aktor często się pojawia, można dojść do wniosku, że Cruise biega przez cały czas.
Cruise jest tematem wielu memów i gifów. Pierwsze zaczęły się pojawiać w sieci w 2007 roku, po premierze hitu ''Mission Impossible III''.
Tom Cruise potrafi się jednak z siebie śmiać, co udowodnił, wrzucając na biogramie swojego Twittera opis: ''Aktor. Producent. Biega w filmach od 1981 roku''.
W internecie pełno jest również kompilacji wideo, w których ich twórcy zestawiają zmontowane sceny z biegającym gwiazdorem. Obejrzyjcie jedną z nich:
Tyłek Mela Gibsona
O tak, Mel lubi chwalić się w filmach swoim ciałem. Nie zawsze rozbiera się do naga, ale często pokazuje swój nagi tors. Nic dziwnego - przeważnie dba o swoją sylwetkę i prezentuje się dobrze nawet po sześćdziesiątce.
Niektórzy w Stanach uważają go nawet za pioniera nagich scen, bo zaczął się rozbierać już kiedy grał w ''Zabójczej broni'' z 1987 roku.
Tim Roth - myśliciel
W swoich pierwszych filmach Tim Roth odgrywał role raczej nerwowe, ale nawet tam niemal zawsze znajdywał chwilę, żeby usiąść i oddać się zadumie. Przypomnijcie sobie np. finałową scenę z ''Pulp Fiction'', w której Jules prawił Rothowi kazanie dotyczące przemocy.
John Cusack - zawsze pada na niego
Ile znacie filmów z tym aktorem? "Przeboje i podboje", "1408", "Cienka czerwona linia" i...? Cóż, John Cusack nie jest amantem pokroju Brada Pitta i raczej nieczęsto gra w kinowych hitach, ale mimo to zna go prawie każdy.
Zwróciliście jednak kiedyś uwagę na to, że w wielu filmach, w których występuje Cusack, ten często moknie w deszczu? Nie wiemy jednak, czy jest to celowy zamysł reżyserów i samego aktora, czy po prostu, jak to bywa - w takich sytuacjach zawsze pada na niego.
Roztańczony Sam Rockwell
Kariera tego amerykańskiego aktora, znanego m.in. z takich filmów jak "Moon", "Zielona mila", czy "Niebezpieczny umysł", rozpoczęła się pod koniec lat 80-tych. Od filmu "Świerszcze w trawie" dał się poznać jako taneczna maszyna, mimo, że przeważnie nie grywał w filmach muzycznych.
Przypomnijcie sobie np. "Aniołki Charliego", "Autostopem przez galaktykę" albo "Iron Man 2" - w każdym z tych filmów Sam Rockwell dał popis tańca.
Tom Hanks chce siusiu
Tego aktora kocha cały świat. Nie tylko za jego świetne role w takich filmach jak "Forrest Gump", "Filadelfia", czy "Szeregowiec Ryan". Przede wszystkim kochamy go za jego ciepło i duże poczucie humoru.
Jest znany z otwartego podejścia do swoich fanów, co często udowadnia np. robiąc sobie selfie z przypadkową młodą parą albo kiedy pewnego razu znalazł dowód osobisty obcej dziewczyny i postanowił znaleźć ją przez Internet. Ostatnio nawet wspomógł jeden z bielskich szpitali i otrzymał od polskich wielbicieli zabytkowego "malucha".
Niewielu fanów Hanksa zwróciło jednak uwagę na jego swego rodzaju hobby - sikanie. Zwróćcie uwagę, że gwiazdor robi to w niemal każdym swoim filmie.