Hit tegorocznych Oscarów ''La La Land'' został wyróżniony po raz kolejny. Tym razem zrobił to burmistrz Los Angeles, który postanowił ustanowić 25 kwietnia nowym oficjalnym świętem: Dniem ''La La Land''.
''La La Land'' w reżyserii Damiena Chazelle'a dostał w tym roku rekordowe 14 nominacji do nagród Akademii, m.in. dla najlepszego reżysera, filmu, aktorów pierwszoplanowych (Emma Stone i Ryan Gosling), scenariusza oryginalnego oraz zdjęć. Wcześniej jedynie dwa filmy w historii Oscarów mogły pochwalić się tak dużą liczbą nominacji. Ostatecznie musical otrzymał sześć złotych statuetek.
ZOBACZ TAKŻE: LOT-em do Los Angeles w klasie ekonomicznej i biznes. Czym się różnią? [NASZ TEST]
We wtorek 25 kwietnia grupa tancerzy uczciła nowe święto, tańcząc na linach na tle ratusza w Los Angeles. Burmistrz miasta ogłosił, że będzie to nowe święto Miasta Aniołów, obchodzone każdego roku.
Ma to być wyraz uznania dla twórców filmu. Musical wyreżyserowany przez Damiena Chazelle'a poza Oscarami zdobył siedem Złotych Globów oraz kilkadziesiąt nagród i nominacji na całym świecie.
Tytuł filmu ''La La Land'' jest grą słów odnoszącą się do Los Angeles, miejsca akcji filmu, a także idiomu z języka angielskiego ''be living in la la land'' oznaczającego ''bujać w obłokach''. Jak widać organizatorzy święta postanowili zabawić się tym wieloznacznym tytułem i potraktowali go bardzo dosłownie.
- Z ogromną przyjemnością chcę ogłosić 25 kwietnia Dniem ''La La Land'' - ogłosił burmistrz Los Angeles Eric Garcetti. - Świętujmy dziś nasze marzenia. Niech to będzie dzień, w którym można zatańczyć przy samochodzie, oczywiście nie wtedy, gdy stoimy w korkach. Niech to będzie dzień, w którym pójdziemy na randkę do parku, zakochamy się w kimś lub ponownie poczujemy miłość do naszego miasta. Szczęśliwego Dnia ''La La Land'' w Los Angeles! - dodał Garcetti.
Swój udział w niesamowitym widowisku miał także sam burmistrz Los Angeles, Eric Garcetti, który postanowił zmienić schody Ratusza w prowizoryczną scenę jak w filmowym lokalu bohatera ''Seb's''. Za klawiszami usiadł oczywiście nie kto inny, jak sam burmistrz.
Akcja filmu rozgrywa się oczywiście w Mieście Aniołów. Mia (Emma Stone) jest początkującą aktorką, która w oczekiwaniu na szansę pracuje jako kelnerka. Sebastian (Ryan Gosling) to muzyk jazzowy, który zamiast nagrywać płyty, gra do kotleta w podrzędnej knajpce. Gdy przecinają się drogi tych dwojga, łączy ich wspólne pragnienie, by zacząć wreszcie robić to, co kochają. Miłość dodaje im sił, ale gdy kariery zaczynają się wreszcie układać, coraz mniej jest czasu i sił dla siebie nawzajem.
''La La Land'' to dopiero trzeci pełnometrażowy film w karierze 32-letniego Damiena Chazelle'a, wcześniej reżyser nakręcił jeszcze musical ''Guy and Madeline on a Park Bench'' (2009) oraz nagrodzony trzema Oscarami ''Whiplash'' opowiadający historię młodego i ambitnego perkusisty, który za wszelką cenę chce dołączyć do czołówki najwybitniejszych muzyków jazzowych.
Jak wyglądało to wyjątkowe święto, możecie zobaczyć w poniższym materiale opublikowanym przez Associated Press.