John Travolta, czyli Danny Zuko z ''Grease'' i Vincent Vega z ''Pulp Fiction'' także nie otrzymał Oscara. Ma na koncie dwie nominacje - z 1978 roku za ''Gorączkę sobotniej nocy'' i z 1995 roku za genialne ''Pulp fiction'' - tu został pokonany przez Toma Hanksa, który został słusznie nagrodzony za ''Forresta Gumpa''.
Zobacz też: John Travolta nie do poznania. Tak zmienił się dla roli >>
Sigourney Weaver dla roli była w stanie przejść totalną metamorfozę. Jej najsłynniejsze filmy to ''Obcy'', ''Goryle we mgle'', ''Pracująca dziewczyna'' i ''Avatar''. Za trzy pierwsze tytuły otrzymała nominację do nagrody Akademii. Pokonały ją Marlee Matlin, Jodie Foster i Geena Davis.
Możecie uwierzyć, że Edward Norton nie dostał ani jednego Oscara? A powinien ich mieć co najmniej 3 - za ''Fight Club'', ''Lęk pierwotny'', 'Więźnia nienawiści'. No i może jeszcze za ''Birdmana''.
Jeden z najbardziej niedocenianych aktorów Hollywood. Gary Oldman powinien dostać Oscara już za ''Leona zawodowca''. Świetnie zagrał też w ''Piątym elemencie'' i ''Szpiegu'', za którego był nominowany.
Zobacz też: 'Bodyguard Zawodowiec' już w kinach. Tylko u nas ekskluzywny wywiad z Garym Oldmanem >>
W tym roku aktor ma kolejną szansę na statuetkę - został doceniony przez Akademię za rolę Winstona Churchilla w ''Czasie mroku''. Żeby wyglądać jak premier Wielkiej Brytanii aktor spędził ponad 200 godzin na charakteryzacji i wypalił dziesiątki cygar. Jednak przede wszystkim Oldman pokazał, że groźny polityk był też wrażliwym człowiekiem i miał swoje słabości. Czy Akademia to doceni? Tego dowiemy się już 4 marca.
Tak, jak rok temu, na kultura.gazeta.pl poprowadzimy dla Was relację z Oscarów 2018 (startujemy w niedzielę 4 marca w okolicach północy).
Przypominamy: Oscary 2018: Które filmy mają największe szanse na wygraną? >>
Bill Murray zachwycił nas w ''Dniu świstaka'' i w ''Między słowami''. Za rolę zagubionego wrażliwca otrzymał jedyną nominację do Oscara. Jednak to Sean Penn odebrał nagrodę za ''Rzekę tajemnic''.
Uwielbiamy ją za filmy ''Jeździec znikąd'', ''Alicja w Krainie Czarów'' i ''Sweeney Todd''. Brytyjska aktorka zagrała też w 'Podziemnym kręgu'' i ''Harrym Potterze''. Muza Tima Burtona walczyła o statuetkę dwa razy - w 1998 roku za ''Miłość i śmierć w Wenecji'' i w 2011 za rolę w ''Jak zostać królem''. Wciąż nie udało jej się wygrać.
Jeden z ulubonych aktorów Tarantino. Widzieliśmy go w ''Jackie Brown'', ''Nienawistnej ósemce'', ''Django'', ''Kill Billu'' i oczywiście ''Pulp Fiction'', za które otrzymał nominację do Oscara. Przegrał z Martinem Landau.
Nieżyjący już Alan Rickman zasłynął z roli Severusa Snape'a w serii o przygodach Harry'ego Pottera. Pamiętamy go także z filmów ''Robin Hood: Książę Złodziei'', ''To właśnie miłość'' i ''Szklana pułapka''. Niestety za żadną z tych ról nie otrzymał nawet nominacji.
Przypominamy: Alan Rickman, jakiego kochałyśmy - 5 naszych ulubionych ról >>
John Malkovich wielokrotnie udowodnił, że potrafi wcielić się w każdą, nawet najdziwniejszą rolę. Był nominowany do Oscara w 1994 roku za rolę zabójcy w filmie ''Na linii ognia'' i w 1985 roku za film ''Miejsca w sercu'', gdzie zagrał niewidomego lokatora. Zachwycił nas też swoją kreacją w ''Jądrze ciemności'' - niestety żadna z ról nie przyniosła mu statuetki.
Co ciekawe, film ''Być jak John Malkovich'' z 1999, w którym aktor zagrał samego siebie, był nominowany do Oscara w trzech kategoriach - ale także nie zdobył nagrody.
Przypominamy: John Malkovich: nie myślę o pieniądzach. Wolę pójść na spacer albo pojeździć na rowerze [WYWIAD] >>
Harrison Ford, czyli Han Solo, Indiana Jones i Rick Deckard (z obu części ''Łowcy Androidów'') w jednej osobie. A za żadną z tych ról nie dostał nawet nominacji do Oscara. Walczył o statuetkę tylko raz, za rolę w ''Świadku'' (1985) - film zwyciężył w kategoriach Najlepszy Montaż i Scenariusz, jednak Ford wrócił do domu z niczym. Aktor przegrał wtedy z Williamem Hurtem - Akademia doceniła go za rolę w ''Pocałunku kobiety-pająka''.
Przypominamy: 'Han Solo: Gwiezdne Wojny - historie' zobaczcie pierwszy zwiastun >>
Jest ikoną lat 90. Uwielbiamy ją za rolę w ''Domu dusz'' i pełną mroku ''Przerwaną lekcję muzyki'' - te filmy powinny przynieść jej co najmniej nominację do Oscara. Te otrzymała jedynie za ''Małe kobietki'' i ''Wiek niewinności''. Role w ''Edwardzie Nożycorękim'' i ''Czarnym łabędziu'' także nie zostały docenione.
Komik o niesamowitej mimice twarzy. Zasłynął z ról w komediach, takich jak ''Maska'', ''Bruce Wszechmogący'' i ''Głupi i głupszy'', ale nigdy nie dostał nominacji do Oscara. Szczególnie dziwi brak statuetki za ''Truman Show''.
Zobacz też: Oscary 2018: to oni zdobyli najwięcej statuetek w historii >>
Robert Redford zagrał w takich kultowych filmach, jak ''Butch Cassidy i Sundance Kid'', ''Wielki Gatsby'', ''Niemoralna propozycja'', ''Pożegnanie z Afryką'' i ''Żądło'', za które otrzymał jedyną nominację. Niestety został pokonany przez Jacka Lemmona z ''Ocalić tygrysa''.
Co prawda Redford ma na koncie dwie statuetki - w 1980 r. nagrodzono go za reżyserię ''Zwyczajnych ludzi'', a w 2002 r. otrzymał honorowego Oscara za ''inspirowanie niezależnych filmowców'', jednak jego gra aktorska wciąż pozostaje niedoceniona przez Akademię.
Gra w kilku filmach rocznie od 1986 roku aż do dziś. Pamiętamy go z roli dojrzałego melomana zakochanego w młodej dziewczynie (''Ghost World'') i chorego na AIDS homoseksualisty (''Parting Glances''). Steve Buscemi pokazał swoje umiejętności także w ''Fargo'', ''Wściekłych psach'' i ''Desperado''. A jednak 60-letni dziś aktor ani razu nie był nominowany do Oscara. Czy ktoś potrafi to wyjaśnić?