Oni są lepsi od "Avengers". I prawdziwi! Rockowe supergrupy [POSŁUCHAJ]

Dziś polska premiera "The Avengers". Film jest na dobrej drodze, żeby przebić wszelkie rekordy. Ale pomysł na supergrupy nie jest nowy, o czym doskonale wiedzą fani muzyki.

The Dead Weather

"Rolling Stone" właśnie umieścił na swojej stronie składankę z 18 piosenkami rockandrollowych supergrup. "Zespołów, które powstały z kaprysu, przyjaźni czy chęci eksperymentowania wielu członków już sławnych zespołów" - napisał amerykański magazyn.

Wśród nich takie klasyczne formacje, jak Cream, Honeydrippers, Temple of the Dog czy z nowszych Wild Flag i The Dead Weather. Ostatnią założył gitarzysta Jack White i wokalistka Alison Mosshart. Przypominamy, że kto chciałby posłuchać zjawiskowego głosu Alison z The Kills na żywo - najbliższa okazja podczas tegorocznego Open'era.

Cream

Pierwsza supergrupa w historii muzyki. Przynajmniej tak stwierdził dziennikarz Jann Wenner w 1969 r. Grupa współtworzona przez Erica Claptona, Ginger Bakera i Jacka Bruce'a istniała zaledwie dwa lata, ale w tym czasie zdążyła nagrać cztery płyty i została uznana za jeden z najważniejszych zespołów w historii muzyki rockowej.

"Zespół, który był wielki w latach 60., teraz jest wielki, mając 60 lat" - pisał "Times", gdy zespół reaktywował się w 2005 r.

Temple of the Dog

Supergrupa, o której jeszcze nikt nie wiedział, że będzie supergrupą. Założył ją Chris Cornell z Soundgarden wraz z szerzej nikomu wtedy nieznanymi muzykami, którzy właśnie zakładali Pearl Jam.

Nagrali zaledwie jedną płytę "Temple of the Dog" zadedykowaną zmarłemu wokaliście Mother Love Bone - Andy'emu Woodowi. Choć doceniona przez krytyków, początkowo nie cieszyła się zbyt wielką popularnością. Do czasu, gdy Eddie Vedder i spółka nie zrobili międzynarodowej kariery.

The Good, The Bad & The Queen

Jeden z licznych muzycznych projektów Damona Albarna , znanego przede wszystkim z Blur i Gorillaz. Początkowo miał być jego solowym projektem, ostatecznie przekształcił się w formację, której szeregi zasilili basista Paul Simonon z The Clash, gitarzysta Simon Tong z The Verve i perkusista Tony Allen, obok Fela Kutiego, z którym zresztą współpracował, uważany za jedną z najważniejszych postaci afrobeatu.

Lenny Valentino

Do zagranicznego zestawu dorzucamy naszą międzyzespołową kolaborację - oczywiście Lenny Valentino. Niedawno grupa zagrała serię pożegnalnych koncertów. Jej najbardziej znany skład współtworzyli Artur Rojek z Myslovitz, Mietall Waluś z Negatywu, a także Maciej Cieślak, Arkady Kowalczyk i Jacek Lachowicz ze Ścianki.