Nie tylko strajki odgrywały istotną rolę w życiu opozycji czasów PRL-u. Ogromną siłę miała też muzyka grana na koncertach, w radiu, z przegrywanych potajemnie na kaset. Oto 17 utworów, które w różnych sposób oddają ducha tamtej epoki.
Jacek Kaczmarski - Mury
W latach 80. sztandarowy hymn opozycji, wymierzony przeciwko władzy ludowej, ale także szerzej przeciwko zniewoleniu i braku wolności słowa. Utwór zyskał sławę grany również w trio z Przemysławem Gintrowskim i Zbigniewem Łapińskim. Autorem słów jest Jacek Kaczmarski, naczelny bard tej epoki, ale melodia została wzięta z piosenki katalońskiego wokalisty, Lluisa Llacha.
Mr Zoob - Mój jest ten kawałek podłogi
Dziś ten utwór króluje na festynach i weselach - bo fakt, ciężko jest oprzeć się jego tanecznym rytmom - ale warto pamiętać, kiedy powstał i jaki ma wydźwięk. Opowiada o osaczonym człowieku, który domaga się "kawałka podłogi", czyli po prostu wolności.
Perfect - Chcemy być sobą
Jeden z polskich przebojów wszech czasów, znakomity tekst i muzyka napisane przez Zbigniewa Hołdysa. Utwór robił furorę na koncertach w PRL-u, bo wszyscy tłumnie zamieniali tekst refrenu "Chciałbym być sobą" na "Chcemy bić ZOMO". ZOMO było znienawidzonymi przez wszystkich oddziałami milicji, wykorzystanymi między innymi do pacyfikacji strajków po wprowadzeniu stanu wojennego w 1981 roku.
Brygada Kryzys - To co czujesz
Brygada Kryzys istniała niespełna dwa lata (zanim doszło do reaktywacji po latach), ale jeden z jej utworów zdołał dołączyć do grona tych absolutnie kultowych. Wymowa wersów "nie musimy się katować /nienormalną sytuacją" była w latach 80. oczywista. "To co czujesz" do dziś pozostaje chętnie coverowany przez zespoły z pogranicza rocka i reggae.
Po raz pierwszy utwór ukazał się jeszcze w 1981 roku, ale najbardziej znaną wersję Brygada Kryzys nagrała w latach 90.
Bajm - Józek, nie daruję ci tej nocy
Bajm? Antysystemowo? Dziś może wydawać się to niemożliwe, ale w pewnym okresie każdemu artyście cisnęły się na usta wyrazy sprzeciwu. Tak przynajmniej twierdzi po latach Beata Kozidrak. Pierwotnie zamiast "Józka" w tytule miał być "Wojtek" - chodziło oczywiście o Wojciecha Jaruzelskiego. Z kolei tytułową nocą miała być ta, podczas której wprowadzono stan wojenny.
"Wiadomo, o jaką noc chodziło, ale w tamtych czasach nie wolno było pisać tego, tylko trzeba było przemycać pewne treści" - wspomina Kozidrak - "Pamiętam, że kiedy graliśmy koncert w Warszawie dla studentów, w pewnym momencie krzyknęli Wojtek, zamiast Józek. Niestety na tym koncercie był ktoś z władz państwowych. Dostaliśmy pismo, w którym przeczytaliśmy, że w Warszawie przez dwa lata nie możemy koncertować" - dodaje.
Wojciech Młynarski - Róbmy swoje
Czyli krytyka na wesoło. Lekki, kabaretowy utwór został przez publiczność jednoznacznie odebrany jako prztyczek w nos władzy. Satyrę dostrzegli także urzędnicy: "Gdy poszedłem do cenzora, usłyszałem, że jest to piosenka, która namawia do likwidacji ustroju socjalistycznego" - wspomina po latach Młynarski.
Krystyna Janda - Ballada o Janku Wiśniewskim
Ten utwór, a właściwie jego tło, to prawdziwa lekcja historii. Ballada została napisana przez Krzysztofa Dowgiałłę, zainspirowanego gdyńskimi strajkami w 1970 roku i zastrzeleniem młodego Zbyszka Godlewskiego. Prawdziwą sławę utwór zyskał dzięki wykonaniu w filmie "Człowiek z żelaza" Andrzeja Wajdy przez Krystynę Jandę i trio Kaczmarski, Gintrowski, Łapiński. W 2010 o piosence przypomniał Kazik, nagrywając jej punkrockowy cover.
Kult - Hej, czy nie wiecie
A skoro już mowa o Kaziku... Kult nagrał cały szereg utworów krytycznych wobec rzeczywistości lat 80. - "Polskę", "Wódkę", "Arahję". Równie mocny wydźwięk ma utwór "Hej, czy nie wiecie", sprzeciwiający się działaniom zbrojnym i tyranii.
Lady Pank - Mniej niż zero
W latach 80. nietrudno było o to, aby dowolny tekst został zrozumiany jako wymierzony we władzę. Tak też się stało z "Mniej niż zero" Lady Pank, które urosło do rangi protestu wobec morderstwa studenta Grzegorza Przemyka.
Co prawda wydanie utworu na płycie singlowej zbiegło się z tragicznym wydarzeniem, ale tekst do piosenki powstał znacznie wcześniej. Ludzie "podchwycili" jednak fragment o maturze i "Mniej niż zero" zaczęło żyć własnym życiem - do tego stopnia, że władza kazała usunąć piosenkę z listy przebojów Trójki.
Maanam - Nocny patrol
Chociaż największe przeboje grupy nie są antysystemowymi balladami, grupa zdecydowanie ma opinię buntowników PRL-u. Jej występom towarzyszyły małe i dużej skandale, takie jak odmowa zagrania na zlocie Komunistycznej Młodzieży z Polski i ZSRR. Efektem był m.in. zakaz emitowania w radiu utworu "To tylko tango", który sprytnie obszedł Marek Niedźwiecki, puszczając tylko charakterystyczne, niepokojące werble.
Utwór został zamieszczony na płycie "Nocny patrol". Nietrudno jest zrozumieć sens tytułowego utworu, wydanego tuż po zawieszeniu stanu wojennego w 1983 roku.
Kombi - Słodkiego, miłego życia
Skoro był już Bajm, to obecność Kombi nie powinna nikogo zdziwić. Po wielu latach Sławomir Łosowski - lider zespołu - wyjaśnił, że tekst pisany był z antykomunistyczną intencją, a sama kompozycja powstała tuż po śmierci Leonida Breżniewa. Nawet jeśli ciężko w to uwierzyć, Kombi nagrało kilka lat później mocny i już wyraźnie skierowany przeciwko PRL utwór "Nietykalni".
Dezerter - Spytaj milicjanta
Dezerter to legenda polskiego punkrocka, a utwór z refrenem "Spytaj milicjanta /On Ci prawdę powie!" mówi sam za siebie. Według jednej z anegdot kpiący z Milicji Obywatelskiej tekst mógł ujrzeć światło dzienne, bo odpowiadający za cenzurowanie piosenek urzędnik... nie zrozumiał jej ironicznego wydźwięku.
Republika - Nieustanne Tango
Zespół Republika z Grzegorzem Ciechowskim miał na koncie wiele bardziej wyrafinowanych i nieoczywistych utworów atakujących PRL-owski system, totalitaryzm i brak swobód. "Nieustanne tango" to krytyka rzeczywistości po stanie wojennym.
Jan Krzysztof Kelus - Ballada o szosie E7
Nie mówi się dziś o nim tak często, jak o Jacku Kaczmarskim, ale warto o nim pamiętać. Kelus często zamiast poetyckich aluzji uderzał prosto z mostu - o biciu przez MO, o "ścieżkach zdrowia", o więzieniu i przesłuchaniach. Przy okazji perfekcyjnie oddaje klimat spotkań towarzyskich w latach 80. - papierosy, gitara i opozycyjne piosenki.
Tilt - Mówię ci, że...
To już nie agresywny punk, a zdecydowanie bardziej melodyjna, rockowa piosenka. Ale słowa piosenki "są tacy, którzy chcą, żebyśmy nienawidzili się" albo "mówię ci, że jedyne wyjście to obudzić się" dają jasno do zrozumienia, że wydźwięk jest bardziej gorzki. Uwaga - żeński głos w tym kawałku to młodziutka, wówczas jeszcze szerzej nieznana... Kayah!
Kryzys - Mam już dość
Powiązany z Brygadą Kryzys zespół również nie istniał długo - i również zapisał się w historii polskiego rocka. Zamieszczony na składance "Fala" utwór "Mam dość" dołączył do grona antysystemowych utworów. Nie atakował nikogo bezpośrednio, ale wyrażał jasny sprzeciw wobec atmosfery terroru i osaczenia.
Jacek Kleyff (Salon Niezależnych) - Telewizja
To jeden z najstarszych stażem kabareciarzy, który miał na koncie szereg obnażających PRL-owskie realia utworów. Gdy Kleyff w 1975 r. podpisał się pod protestem wobec zmian w konstytucji, rozpoczęły się kłopoty z działaniem kabaretu. Ale nawet gdy zdystansował się w twórczości od polityki, opozycja wciąż chętnie grała jego satyryczne utwory, jako wymierzone przeciw władzy.