22 maja odszedł od nas Zbigniew Wodecki. Wybitny polski artysta zmarł w wieku zaledwie 67 lat otoczony przez kochającą rodzinę. Na początku maja przeszedł operację wszczepienia bypass-ów w jednym z warszawskich szpitali, po której dostał niespodziewanego udaru mózgu. Mimo starań lekarzy, nie udało się go uratować - dwa tygodnie później zmarł. Choć nie ma go wśród nas, zostają z nami jego wszystkie dokonania. Wspominamy, za co najbardziej go kochamy:
1. Za przepiękne melodie
Jego przeboje towarzyszyły nam przez ostatnich 40 lat. Był kompozytorem wyjątkowym, czego się dotknął, to musiało się stać hitem. Piosenka do ''Pszczółki Mai'', ''Chałupy Welcome to'', ''Opowiadaj mi tak''... Ale dla nas najwspanialszy zawsze był utwór ''Zacznij od Bacha'' - to, co tu się dzieje, dowodzi niezrównanego kunsztu Wodeckiego.
2. Za świetny głos
Głosu pana Zbigniewa nie da się pomylić z żadnym innym. Nic też dziwnego, że jego wielki przebój ''Chałupy welcome to'' pokolenia Polaków nucą z przyjemnością pod nosem do dzisiaj.
Co ciekawe, podobno utwór został skomponowany z myślą o Irenie Santor, która odmówiła jego wykonania zgorszona tematyką nudyzmu. Można powiedzieć, że na całe szczęście - w ten sposób piosenka trafiła do Zbigniewa Wodeckiego. Prawie od razu stała się wielkim przebojem:
3. Za ''Pszczółkę Maję''
Urodzeni w latach 80. bez wątpienia oglądali ''Pszczółkę Maję'' z zapartym tchem. Piosenka tytułowa to coś, co chyba każdy z nas jest w stanie o każdej porze dnia i nocy zaśpiewać. To oczywiście zasługa Zbigniewa Wodeckiego i jego pięknego głosu.
4. Za jego czuprynę
Za jego bujną czuprynę Fryzura pana Zbigniewa była niezaprzeczalnie jego cechą charakterystyczną. Dzięki bujnym i zadbanym włosom można było go rozpoznać z daleka. Co jeszcze bardziej urzekające, pan Zbigniew nie widział w tym niczego nadzwyczajnego. Jak powiedział w wywiadzie dla Onet Muzyka:
5. Za dystans do siebie
Zbigniew Wodecki był niewątpliwie człowiekiem wielu talentów. Grał, śpiewał, komponował i od lat zachwycał nieskazitelną fryzurą. Okazuje się, że miał też świetne poczucie humoru i bardzo dużo dystansu do siebie. Dowodem ostatecznym niech będzie to nagranie z anteny TVP. A zaczyna się tak: umiera 3 amantów i trafia do nieba...
6. Za niezapomniane duety
Kiedy pan Zbigniew śpiewał z kimś w duecie, można było się rozpłynąć z zachwytu. ''Z Tobą chcę oglądać świat'' - jeden z najbardziej romantycznych polskich utworów wykonał razem z Zdzisławą Sośnicką w 1988 roku w Opolu.
Po latach zaśpiewał go również razem z Edytą Górniak:
Która wersja podoba się Wam bardziej?
7. Za ''Taniec z gwiazdami''
Przez wiele lat był jednym z ulubionych jurorów w ''Tańcu z gwiazdami''. Pamiętacie odcinki z jego udziałem? Zawsze - naprawdę, zawsze - niezależnie od występu tancerzy, miał im coś miłego do powiedzenia.
Panie Zbyszku - będziemy bardzo tęsknić!