Tego się nie spodziewaliśmy! Mandaryna wraca na scenę! Artystka ogłosiła dwa koncerty, a na Instagrama wrzuciła okładkę nowej płyty. Zaskoczeni fani obiecują wspierać artystkę. Czy to oznacza, że tym razem Marta Wiśniewska osiągnie muzyczny sukces?
Na początku kariery Mandaryna była choreografką zespołu Ich Troje. To tam poznała Michała Wiśniewskiego - ich ślub (i nie tylko) mogliśmy oglądać w reality show - 'Jestem jaki jestem'.
W 2004 roku wydała swój pierwszy singiel - ''Here I Go Again'' (cover utworu Whitesnake). Piosenka stała się hitem wakacji, a o wokalistce zaczęło być głośno także za granicą. Mandaryna wydała dwie płyty - Mandaryna.com (2004) i Mandarynkowy sen (2005), a jej przebój - ''Ev'ry Night'' śpiewała cała Polska.
Wszystko zmieniło się w 2005 roku, gdy Mandaryna wystąpiła na festiwalu w Sopocie. Jej wykonanie ''Ev'ry Night'' wywołało burzę - fani zarzucili jej brak talentu, a media pisały o końcu kariery.
Jednak ona się nie poddała. Niedługo później poprowadziła program telewizyjny - 'Let's Dance, czyli zrobię dla was wszystko', w którym uczyła tańczyć sławne osoby. Otworzyła także własną szkołę tańca. W 2009 roku Mandaryna postanowiła wrócić na scenę - wydała swój trzeci album - AOK, jednak niedługo po tym ogłosiła koniec kariery. Aż do teraz!
Mandaryna zapowiedziała dwa koncerty - 27 stycznia wystąpi we wrocławskim klubie Hah, a 2 lutego w krakowskim Hush Live.
Informacja o powrocie Mandaryny była dla fanów ogromnym zaskoczeniem. Część z nich nie mogła uwierzyć, że koncerty naprawdę się odbędą, dlatego artystka nagrała dla nich specjalny filmik:
Okazuje się, że to nie koniec niespodzianek. Kilka dni temu na Instagramie artystki pojawiło się wymowne zdjęcie, przypominające okładkę płyty o roboczym tytule ''Ugly Man''.