Sukces filmu jest tym bardziej imponujący, że wyprodukowano go za jedyne 16 milionów dolarów. Biorąc pod uwagę skromny, jak na skalę produkcji, budżet najnowszej części "Naznaczonego", horror odnotował naprawdę gigantyczny zysk. Od czasu premiery film zarobił już bowiem 180 milionów dolarów, stając się najbardziej dochodową produkcją 2023 roku. "Naznaczonemu" udało się nawet przebić "Krzyk VI" oraz "Martwe zło: Przebudzenie", czyli filmy, które w Polsce cieszyły się nieco większym zainteresowaniem.
Więcej ciekawych informacji ze świata kultury i rozrywki znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
W Polsce niewiele osób zwróciło uwagę na premierę nowego filmu z serii "Naznaczony". Nikt też nie zauważył, gdy produkcja nagle zniknęła z kin. Na portalu "Filmweb" horror oceniony został jedynie 3 tysiące razy, a opinie widzów są mocno podzielone. To akurat nie powinno nikogo dziwić, bo podobnego zdania jest publiczność z zagranicy. Wielu zarzucało horrorowi powielanie utartych schematów i brak innowacyjności, jednak te opinie najwyraźniej nie przełożyły się na mniejsze zainteresowanie produkcją. Łącznie cała seria filmów „Naznaczonych" zarobiła 730 milionów dolarów.
Choć film niedawno zniknął z kin, najprawdopodobniej niedługo pojawił się w ofercie któregoś z serwisów streamingowych. Wiele wskazuje na to, że będzie to HBO MAX, które posiada już licencje na trzy z czterech części "Naznaczonego". Na tej platformie nie obejrzymy wyłącznie pierwszej części filmu, która jest natomiast dostępna w ofercie CDA Premium.
Pierwszy film z serii "Nazaczony" zadebiutował w USA w 2010 roku. W Polsce widzowie mogli go oglądać ponad pół roku później. Horror wzbudził ogromne zainteresowanie widzów, a zysk, który przyniósł, sięgnął 97 milionów dolarów.