Poprzedni rekord polskich kinach należał do filmu "Shrek Trzeci" w reżyserii Chrisa Millera, który przyciągnął do kin 793 753 widzów w pierwszy weekend wyświetlania obrazu. "50 twarzy Greya" zdeklasowały też "Hobbita: Bitwę Pięciu Armii" i stały się filmem, który osiągnął największy przychód weekendu otwarcia.
Przeczytaj recenzję Artura Zaborskiego po premierze "50 twarzy Greya" na Berlinale 2015 >>
Dwie ostatnie części ekranizacji "Hobbita" J.R.R. Tolkiena ustanawiały rekordy w 2013 i 2014 roku. Ostatnia część trylogii Petera Jacksona przyniosła 15,2 mln zł wpływu z biletów w pierwszy weekend wyświetlania filmu. W 2013 roku rekord należał do "Hobbita: Pustkowia Smauga" z 13 mln zł .
To, co może zaskakiwać, to lepsze wyniki poza Stanami Zjednoczonymi. Rekordy z przychodów weekendu otwarcia film Universal Pictures zanotował w 11 krajach . Obok Polski rekordy padły m.in. w Wielkiej Brytanii (21,1 mln dol.), Francji (12 mln dol), we Włoszech (9,1 mln dol) i Rosji (10,5 mln dol.). A w Stanach Zjednoczonych w walentynkowy weekend "50 twarzy Greya" przyniosło przychód 85 mln dol. .
Wpływy z biletów sprzedanych na "50 twarzy Greya" poza USA osiągnęły 158 mln dol. To drugi wynik Universal Pictures po "Szybkich i wściekłych 6". Film nie miał jeszcze premiery we wszystkich krajach. Na pierwsze pokazy czekają m.in. mieszkańcy Korei Południowej.
Sukces filmu Sam Taylor-Johnson zapowiadały już rekordy ilości dokonanych rezerwacji biletów. A "Pięćdziesiąt twarzy Greya" to ekranizacja jednego z największych bestsellerów ostatnich lat. Książka E. L. James osiągnęła 100 mln sprzedanych egzemplarzy. Historia związku niewinnej Anastasii Steele i bogatego biznesmena Christiana Greya w Stanach Zjednoczonych znalazła 45 mln nabywców.
Trylogia E. L. James jest dostępna w wersji elektronicznej na Publio.pl >>