Asteriks i Obeliks: Osiedle Bogów ****

Magiczny napój wciąż się nie zwarzył.

Jest rok 50. przed naszą erą. Cała Galia została podbita przez Rzymian... Cała? Nie! Jedna, jedyna osada, zamieszkała przez nieugiętych Galów, wciąż stawia opór najeźdźcom i uprzykrza życie legionom rzymskim stacjonującym w obozach Rabarbarum, Akwarium, Relanium i Delirium...

"Asteriks i Obeliks: Osiedle Bogów" to ekranizacja 17. tomu o przygodach Asteriksa, który światło dzienne ujrzał w 1971 r. W tej historii Juliusz Cezar próbuje wyeliminować arcywrogów, wprowadzając w życie naprawdę sprytny plan. Cesarz nakazuje wybudować tuż przy galijskiej wiosce rzymskie Osiedle Bogów. Liczy na to, że Galów skusi rzymski styl życia i uda się pokonać ich poprzez przeprowadzenie dobrowolnej romanizacji.

Mało kto pamięta już fenomenalną aktorską "Misję Kleopatrę". Po beznadziejnym "Asteriksie na olimpiadzie" i całkiem udanym, choć niezbyt ciepło przyjętym "W służbie Jej Królewskiej Mości" o filmach aktorskich możemy chyba na jakiś czas zapomnieć. Dobrze, że powstał pomysł wskrzeszenia animowanej serii o przygodach dzielnych Galów.

Choć przejście w trójwymiar odbyło się dla naszych ulubionych bohaterów względnie bezboleśnie, nie sposób nie zatęsknić za kreską z - mimo wszystko, bardziej udanych - filmów o Asteriksie sprzed kilkudziesięciu lat. Polski dystrybutor zaproponował też całkiem nową obsadę dubbingową. Arkadiusz Jakubik bardzo pozytywnie zaskoczył mnie swoim głosem Obeliksa. Wcielający się w Asteriksa Wojciech Mecwaldowski także nie powinien obawiać się listów z pogróżkami od najwierniejszych fanów wąsatego siłacza.

"Osiedle Bogów" to całkiem udany film z orzeźwiająco nienowoczesnym, nadal aktualnym morałem (możemy się między sobą mieszać i zachwycać nieznanym, ale tradycja jest najważniejsza), karmiący też widzów interesującym komentarzem społecznym (motyw z niewolnikami, którzy wolą pracę od wolności i zgrabne porównanie owej pracy do zalegalizowanej formy niewolnictwa). Niestety, oryginalna historia nie wystarczyłaby na pełnometrażowy film, trzeba więc było dopisać kawał scenariusza. Część historii nieobecna w komiksie wydaje się jakością nieco odstawać od oryginalnych pomysłów Rene Goscinnego. Zdecydowanie lepszy jednak taki Asterix, niż żaden.

Ocena: 4/6

Zobacz wideo

"Asteriks i Obeliks: Osiedle bogów", animacja, komedia, Francja 2014, 85 min., reż. Louis Clichy, Alexandre Astier, występują: Roger Carel, Lorant Deutsch, Guillaume Briat, Alexandre Astier, Laurent Lafitte, Elie Semoun, Alain Chabat, Geraldine Nakache

Więcej o: