Od wielkiej diwy do kobiety, starającej się wyjść z depresji. Marion Cotillard udowadnia, że potrafi wejść w KAŻDĄ rolę

Za rolę Edith Piaf otrzymała Oscara w kategorii najlepszej aktorki pierwszoplanowej. Zaangażować tę aktorką o hollywoodzkiej karierze zdecydowali się bracia Dardenne, którym zazwyczaj pomysły pracy z tak rozpoznawalnymi aktorami nie przychodzą do głowy. I tak Marion Cotillard, wielką gwiazdę światowego formatu, może zobaczyć w roli zwykłej, walczącej o utrzymanie kobiety.

Cotillard, która urodziła się w 1975 roku, od dziecka planowała karierę aktorską. W wieku 16 lat wyruszyła do Paryża. Od połowy lat 90. zagrała w sumie w 40 filmach. A pierwszą statuetkę Cezara odebrała za drugoplanową rolę w filmie "Bardzo długie zaręczyny".

Ale dopiero rola Edith Piaf w "Niczego nie żałuję" uczyniła z niej międzynarodową gwiazdę. Aktorka otrzymała za nią Oscara za najlepszą kobiecą rolę pierwszoplanową, drugiego Cezara oraz Złoty Glob, nagrodę BAFTA i nagrodę Stowarzyszenia Bostońskich Krytyków Filmowych. Od tej chwili datuje się także jej hollywoodzka kariera, której kulminację stanowi współpraca z Christopherem Nolanem i udział w takich hitach jak "Incepcja" czy "Mroczny Rycerz powstaje".

Zobacz wideo

Scott Foundas z "Variety" pisze, że Marion Cotillard to rzadkie połączenie gwiazdy filmowej i aktorki , która potrafi całkowicie zniknąć w roli. Cotillard porównuje do Meryl Streep czy Daniela Day-Lewisa, z którym wystąpiła w musicalu "Dziewięć" Roba Marshalla. Nie przestaje przy tym zachwycać na ekranie urodą. Od 2008 roku Marion Cotillard jest twarzą marki kosmetycznej Dior.

Bracia Dardenne, ulubieńcy festiwalu w Cannes, zazwyczaj kompletują obsadę swoich filmów, angażując lokalnych aktorów, naturszczyków albo aktorów dotąd nieznanych, podkreśla Scott Foundas. Ich decyzja o współpracy z Marion Cotillard jest więc dość wyjątkowa. Z resztą podobnie jak rola Sandry w rezerwuarze ról Cotillard. Udowadniając rozpiętość wachlarza ról, których się podejmuje Cotillard ponownie wygrywa. Za rolę w filmie "Dwa dni, jedna noc" aktorka została nominowana do Oscara.

Marion Cotillard się nie poddaje

W jakiej roli możemy zobaczyć teraz na ekranie odtwórczynię roli Edith Piaf? Sandra stara się odzyskać pracę po tym, jak przebywała na zwolnieniu lekarskim z powodu depresji. Musi przekonać swoich kolegów, aby zrezygnowali z premii, co zadecyduje o tym, czy będzie mogła wrócić do pracy. Ma na to zadanie dwa dni i jedną noc. Spotkania ze współpracownikami to zmierzanie się z ich historiami, okolicznościami, które wpłyną na podjętą przez nich decyzję. Z taką wiedzą tym trudniej prosić o pomoc, a jej udzielenie okazuje się tym większym gestem.

W "Dwóch dniach, jednej nocy" toczy się w końcu przede wszystkich wewnętrzna walka Sandry. Wydaje się, że dla postaci, w którą wciela się Marion Cotillard, każde spotkanie z współpracownikami to przełamywanie poczucia odrzucenia, budowanie własnej wartości - które dokonuje się przede wszystkim w jej świadomości.

Nie o niesprawiedliwą decyzję podjętą w niedostępnych gabinetach kierownictwa chodzi w tym filmie przede wszystkim, a o relacje ze spotkanymi w życiu ludźmi. Wiarę, że mogą mieć serdeczny, ciepły wymiar. Marion Cotillard jako Sandra doskonale oddaje te rozterki, raz zamykając się w pokoju i uciekając przed najbliższymi, aby wkrótce wstać i wyruszyć w kolejną podróż. Znów pukać do drzwi z nadzieją, że zostanie wysłuchana, a jej prośba nie spotka się z agresją.

Więcej o: