Historia "Chappie" ma miejsce w niedalekiej przyszłości, w której z przestępczością rozprawia się zmechanizowana policja. Młody naukowiec sprawia, że Chappie staje się pierwszym robotem z rozbudowaną sztuczną inteligencją. Naukowiec stara się przekazać robotowi etyczne wartości, jednak Chappie wkrótce staje się wychowankiem rzezimieszków.
Oceny "Chappiego" porównane na Rottentomatoes nie są najlepsze. Jakie zarzuty stawiają filmowi krytycy?
- Blomkamp gra na naszych emocjach, ale fabuła jest wtórna i zagmatwana - ocenia Geoffrey Macnab w "The Independent" . Kenneth Turan z "Los Angeles Times" uważa, że "Chappie" świadczy o regresie w twórczości Neilla Blomkampa, którego "Dystrykt 9" był nominowany do Oscara. W "Dystrykcie 9" Blomkamp udowodnił według Turana, że potrafi przenieść zagadnienia społeczne na grunt science fiction. - Jego późniejsze "Elizjum" z 2013 r. było mniej udane, a teraz pojawia się "Chappie", który jest komiksowy i niedorzeczny , w złych znaczeniach tych określeń - pisze Turan.
- "Chappie" ma w obsadzie rozpoznawalne nazwiska jak Dev Patel, Hugh Jackman i Sigourney Weaver, którzy nie mają wymówki jak Die Antwoord [red. w filmie występują muzycy tego zespołu, których grę można potraktować jako niezawodowe próby aktorskie], śmiało można powiedzieć, że to ich najmniej angażujące widza kreacje aktorskie - wskazuje recenzent "Los Angeles Times".
Claudia Puig z "USA Today" nie ocenia filmu już tak jednoznacznie negatywnie. Zaznacza, że film inspiruje do zadania pytań o istotę człowieczeństwa, ale nie zgłębia tego tematu . Recenzentka ocenia, że sama postać Chappie to najbardziej ujmujący robot od czasów WALL E. - Kiedy ten animowany film był dramatyczną wypowiedzią społeczną, "Chappie" zostaje uwikłany w zbyt wiele groźnych wątków z przerysowanymi złymi typami - pisze Puig.
- Blomkamp strasznie namieszał, wrzucił do worka za dużo i tak wstrząsnął swą wybuchową mieszanką, że ta nieomal eksplodowała mu w rękach - wylicza uchybienia w filmie Marek Kuprowski na Film.Gazeta.pl. Ale ostatecznie broni filmu. - Chappie jest przecież odpowiednikiem dziecka, a film opowiada o trudnym i przyspieszonym dorastaniu na ulicach południowoafrykańskich miast. To krytyka patologicznej sytuacji, w której rodzice szkolą dzieci do gangsterskiego fachu. To apel o zmianę tego stanu rzeczy - podkreśla.
Przeczytaj całą recenzję filmu "Chappie" Marka Kuprowskiego >>
Ocena widzów przedstawiona przez ten serwis Rottentomatoes jest dużo lepsza od oceny krytyków. Aż 66 proc. głosujących film się podobał. Widzowie zagłosowali na film w końcu w najbardziej wymierny sposób - kupując bilety do kin.
"Chappie" w ubiegły weekend pojawił się na pierwszym miejscu amerykańskiego box office'u . Był to jednak najsłabszy weekend tego roku. Wynik "Chappie", mimo że otwiera zestawienie, nie powala. To 13,3 mln dol. wpływów z biletów. Jest to sporo gorszy wynik od wyników "Dystryktu 9" z 37 mln dol. i "Elizjum" z 29 mln dol. przychodów z pierwszego weekendu.
W lutym pojawiła się informacja, że Neill Blomkamp ma wyreżyserować nową część "Obcego" . Umowę podpisał z wytwórnią 20th Century Fox. Po letnim przyjęciu "Chappie" nadal możemy spodziewać się hitu?
Film "Chappie" w polskich kinach można oglądać od 13 marca.