Polowanie na prezydenta ****

Węże w Air Force One.

Prezydent Stanów Zjednoczonych (Samuel L. Jackson!) podróżuje samolotem na szczyt w Helsinkach. Głowy państw będą czekać na próżno - prezydencka maszyna zostanie zestrzelona przez terrorystów gdzieś nad Laponią. Ścigany przez morderców, z dowodzącym akcją zdrajcą ze swego bliskiego kręgu i doskonale wpasowującym się w tonację filmu szalonym Hazarem (Mehmetem Kurtulusem) na czele, może liczyć tylko na pomoc... małego chłopca (uroczo groźny Onni Tommila), który został wysłany do lasu w swe 13. urodziny w celu udowodnienia własnej męskości i myśliwskich talentów na miarę słynnego ojca.

"Polowanie na prezydenta" kosztowało 8,5 mln euro, co czyni je najdroższą produkcją w historii Finlandii (choć film kręcono w Niemczech). Odpowiada za nie utalentowany reżyser i scenarzysta Jalmari Helander, który zadebiutował komediowym horrorem "Rare Exports: opowieść wigilijna", opowiadającym o demonicznym Świętym Mikołaju. Wypada wierzyć, że "Polowanie na prezydenta" zrealizował z podobnym przymrużeniem oka - gdyby nagle okazało się, że było inaczej, musiałbym obniżyć ocenę o połowę.

Helander dostał do dyspozycji niezłą obsadę (Jim Broadbent, Ted Levine, Ray Stevenson, Victor Garber, Felicity Huffman), która nawet nie udaje, że gra na serio. I o to właśnie chodzi! Wszystko dzieje się tu jak w starych, dobrych filmach akcji z lat 80. i 90., ale cały absurd zostaje jeszcze bardziej przerysowany i podkręcony. Widać to choćby w pomyśle wyjściowym (i samym obsadzeniu roli prezydenta, choć reżyser miał początkowo nadzieję na zatrudnienie... Mela Gibsona). Przy tym wszystkim jest to film zrobiony wyjątkowo starannie. Niektórych zwrotów akcji można domyślić się bardzo wcześnie, ale często też tropy podłożone wiele scen temu ujawniają nowe fakty zupełnie znienacka. Sporo scen akcji zrealizowanych jest naprawdę pomysłowo i efektownie (choć efekty specjalne zdradzają niski - jak na hollywoodzkie standardy, do których jesteśmy przyzwyczajeni - budżet).

"Polowanie na prezydenta" to bezkompromisowa, campowa (jakże nie lubię tego terminu!) zabawa dla wielbicieli oldskulowego kina akcji. Szkoda, że film jest tak krótki (nie dobija chyba nawet do 80 minut), ale możliwe, że działa to na jego korzyść - im dłużej trwa opowiadanie dowcipu, tym więcej oczekujemy od niego puenty.

Ocena: 4/6

Zobacz wideo

"Polowanie na prezydenta", akcja, Finlandia, Niemcy, Wielka Brytania 2014, reż. Jalmari Helander, występują: Samuel L. Jackson, Onni Tommila, Ray Stevenson, Victor Garber, Mehmet Kurtulus, Ted Levine, Jorma Tommila, Risto Salmi

Więcej o: