Wstrząsająca historia "Wampira z Krakowa", PRL-owskiego seryjnego mordercy i zwiastun, który budzi grozę [WIDEO]

"Czerwony Pająk" Marcina Koszałki zakwalifikował się do konkursu głównego 50. Festiwalu Filmowego Karlowe Wary, który rozpoczął się 3 lipca. "Variety" opublikowało obszerną recenzję filmu, w której podkreśla potencjał polskiego reżysera, aby niepokoić. I zwiastun, który mrozi krew w żyłach!

- Chciałem i byłem katem ludzi. Cieszyła mnie moja robota [...]. Niczego nie żałuję. Gdybym mógł, mordowałbym dalej - mówił Karol Kot, "Wampir z Krakowa", seryjny mordercy-nastolatek, który polował na swoje ofiary w latach 60. Kot stał się prawdziwą gwiazdą mediów końca lat 60. To jego historia była inspiracją dla filmu.

Zobacz wideo

W rolach głównych "Czerwonego Pająka" występują Adam Woronowicz i Filip Pławiak. W obsadzie również - Małgorzata Foremniak, Julia Kijowska, Piotr Głowacki i Wojciech Zieliński.

"Variety": Koszałka to nowy głos z potencjałem, aby niepokoić

Peter Debruge, główny krytyk "Variety", po projekcji filmu na 50. Festiwalu Filmowym Karlowe Wary opublikował obszerną recenzję, w której podkreśla, że reżyser z jednej strony zachęca do identyfikacji z głównym bohaterem nastoletniego mordercy, kontrastując te zabiegi z chłodnym, zdystansowanym okiem kamery. - Taka lodowata ambiwalencja jest najbardziej przerażającą rzeczą w debiucie Koszałki, który zapowiada nadejście nowego intrygującego głosu z potencjałem, aby niepokoić - czytamy w recenzji.

Will Tizard z "Variety", które jako pierwsze opublikowało zwiastun polskiego filmu, ocenia, że film Koszałki jest niezwykle bujny wizualnie i pod względem atmosfery, dzięki wieloletniemu doświadczeniu Koszałki jako operatora. - [Koszałka] kręcąc zdjęcia i reżyserując wzorował się na filmach z epoki, wykorzystał styl kina noir, który przenika opowieść, zanurzoną w zagrożeniu głębszego sensu, dzięki osadzeniu fabuły w Europie Wschodniej okresu zimnej wojny - czytamy w "Variety".

Zwyczajny nastolatek odkrywa potrzebę zabijania

Jaka jest fabuła "Czerwonego pająka"? Karol (Filip Pławiak) jest zwyczajnym nastolatkiem. Pochodzi z dobrego domu, odnosi sukcesy w sporcie, zakochuje się. Punktem zwrotnym w jego życiu jest moment, gdy przypadkiem staje się świadkiem morderstwa. Kierowany ciekawością, zaczyna śledzić zabójcę. Morderca okazuje się weterynarzem (Adam Woronowicz).

Karol wchodzi z nim w bardzo silną i emocjonalną relację mistrz - uczeń. W ten sposób odkrywa potrzebę, której istnienia nie był świadomy lub nie miał odwagi, czy możliwości jej nazwać. Weterynarz staje się jego nauczycielem w sztuce zabijania. Jednak gdy nadejdzie dzień próby, student stanie przed niezwykle trudnym wyborem.

"Perwersyjna fascynacja czymś, co jest złe"

- W każdym z nas jest ciemna strona, tylko zatuszowana. Seryjni mordercy bardzo nas intrygują - i mężczyzn, i kobiety. Istnieje w nas perwersyjna fascynacja czymś, co jest złe, przekroczeniem pewnych granic - mówi Koszałka.

Film jest jego debiutem fabularnym. Koszałka to wielokrotnie nagradzany reżysera filmów dokumentalnych i operator (m.in. Złote Lwy na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni za "Rewers" i "Pręgi").

"Czerwony Pająk" jest jednym z 13 filmów zakwalifikowanych do konkursu głównego 50. edycja festiwalu w Karlowych Warach. Premiera thrillera przewidziana jest na 20 listopada.

Więcej o: