Nagroda dla Żuławskiego to "najlepszy sposób, by zachęcić tego wyrafinowanego autora, żeby nie zwlekał zbyt długo z powrotem za kamerę" - głosi komunikat na stronie internetowej MFF w Locarno, w którym "Kosmos" nazwany jest "thrillerem egzystencjalnym" .
Pokaz "Króla życia", debiutu reżyserskiego Jerzego Zielińskiego, w sekcji World Cinema Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Busan w Korei Południowej będzie międzynarodową premierą filmu, w którym w główną rolę wciela się Robert Więckiewicz.
Głównego bohatera "Króla życia" (Więckiewicz) poznajemy, kiedy pracuje w korporacji i wydaje się, że na dobre utknął w pogoni za karierą. Jest sfrustrowany, nie znajduje czasu dla żony i córki ani dla starszego już ojca. Ale wkrótce wszystko się zmienia. Edward ulega wypadkowi samochodowemu, który staje się impulsem, aby zrezygnować z pracy i na nowo odnaleźć przyjemność z życia.
- Szczęście jest zaraźliwe. I to na odległość 800 m! - słyszymy w zwiastunie filmu. "Król życia" to obraz, po którym widzowie opuszczą kino z uśmiechami na twarzach. A tak pozytywnym nastrojem zaraża Więckiewicz w nietypowej dla siebie roli na plakacie zapowiadającym produkcję:
"Król życia", reż. Jerzy Zieliński Fot. mat. prasowe
Obok Więckiewicza na ekranie zobaczymy Magdalenę Popławską, Bartłomieja Topę, Krzysztofa Czeczota, Piotra Głowackiego oraz Jerzego Trelę i Jana Peszka. Widzowie będą mieli też okazję po pierwszy zobaczyć na dużym ekranie, w roli córki Edwarda, Annę Niedźwiecką. "Król życia" wejdzie do kin 25 września.
Niedawno informowaliśmy, że "11 minut" Jerzego Skolimowskiego , w którym grają m.in. Andrzej Chyra i Dawid Ogrodnik, powalczy o Złotego Lwa w konkursie głównym 72. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji. A podczas 12. edycji Venice Days (Giornate degli Autori) zaprezentowany zostanie debiutancki "Klezmer" Piotra Chrzana . Nagrody w Wenecji zostaną przyznane 12 września.
Najnowszy, oczekiwany film Skolimowskiego będzie także pokazany w sekcji Mistrzowie 40. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto . I nie będzie to jedyna polska produkcja na tym festiwalu. Zostanie tam pokazany także "Demon" Marcina Wrony.
Bohaterem najnowszego filmu Wrony jest Piotr, który przyjeżdża z Anglii do Polski, by wziąć ślub z Żanetą (Agnieszka Żulewska). Mają zamieszkać w starym domu otrzymanym w prezencie od przyszłego teścia (Andrzej Grabowski). W przeddzień wesela mężczyzna znajduje ludzkie szczątki, zakopane nieopodal posesji. I to wydarzenie sprawia, że wesele nie może być już tak sielskie. Zaproszeni na ceremonię goście dostrzegają, że z panem młodym zaczyna dziać się coś niepokojącego.
MFF w Toronto zakończy się 22 sierpnia.
Polsko-szwedzki "Intruz" w reżyserii Magnusa von Horna był pokazywany w Cannes 2015 w sekcji Directors' Fortnight. A ostatnio pojawiła się informacja o pokazach polskiego filmu na FF w San Sebastian, który będzie miał miejsce w dniach 18-26 września .
Widzowie tego festiwalu zobaczą także "Czarodziejską górę" w reżyserii Ancy Damian. To polsko-francusko-rumuński animowany film dokumentalny, który prezentuje postać Adama Jacka Winklera. Oba filmy zostaną pokazane w ramach sekcji Zabaltegi.
"Czarodziejska góra" była prezentowana także w konkursie głównym 50. MFF w Karlowych Warach i zdobyła Wyróżnienie Specjalne Jury. Drugim polskim filmem w konkursie głównym był "Czerwony Pająk" Marcina Koszałki . Ale widzowie festiwalu w Czechach mieli możliwość zobaczenia także trzech innych produkcji: "Chemii" Bartka Prokopowicza, polsko- czeskej "Drogi do Rzymu" Tomasza Mielnika oraz "Między nami dobrze jest" Grzegorza Jarzyny.
"11 minut", "Chemia", "Demon", "Letnie przesilenie" zostały zakwalifikowane do konkursu głównego 40. edycji Festiwalu Filmowego w Gdyni 2015 . "Czarodziejska góra" znalazła się w konkursie Inne Spojrzenie. FF w Gdyni 2015 potrwa od 14 do 19 września.