Żeby Święty Mikołaj się nie przepracował, w krajach niemieckojęzycznych towarzyszy mu demoniczne, rogate stworzenie imieniem Krampus, zajmujące się karaniem niegrzecznych dzieci. Twórca cenionego horroru komediowego "Upiorna noc Halloween" Michael Dougherty postanowił przenieść tę postać na amerykański grunt i pozwolić jej zabłysnąć na srebrnym ekranie.
Max nigdy nie miał wesołych świąt, a te zapowiadają się jeszcze posępniej. Wszystko dlatego, że chłopiec nieopatrznie ściągnie do domu tytułowego bohatera. Może chociaż widmo tragicznej śmierci z rąk demonicznego potwora sprawi, że mama (Toni Collette), tata (Adam Scott) i reszta dysfunkcyjnej rodzinki w końcu się do siebie zbliży?
Film Dougherty'ego ma być rzeczą i śmieszną, i straszną - czymś pokroju "Gremlinów". Czy dostarczy rozrywkę na równie wysokim poziomie? Niestety, tego nie wiem - "Krampus" wedrze się do kin bez pokazu prasowego.