Anna Dymna? Genialna! Tak, w tym filmie grają prawdziwe gwiazdy. 5 powodów, dla których warto zobaczyć "Excentryków"

Dziś do kin wchodzą "Excentrycy", najnowszy film Janusza Majewskiego. Obraz ma na koncie kilka nagród, m.in. gdyńskie Srebrne Lwy, a co za tym idzie - przez wielu widzów jest wyczekiwany. Mocne strony? Znajdziecie ich trochę. Ale uwagę widza i tak kradną brawurowa Anna Dymna oraz świetny Wojciech Pszoniak.

1. Drugi plan lepszy niż pierwszy?

Zacznijmy od tego, że film to oparta na powieści Włodzimierza Kowalewskiego historia Fabiana - jazzowego muzyka, który wraca z do Polski i tu, na miejscu, kompletuje swój band. W tej roli Maciej Stuhr. Na ekranie towarzyszy mu Natalia Rybicka wcielająca się w rolę seksownej i obdarzonej pięknym głosem Modesty. Jednak para głównych bohaterów musi ustąpić miejsca postaciom z drugiego, ale jak mistrzowsko zbudowanego, planu.

Zobacz wideo

Coraz chętniej bowiem polskich filmach role drugoplanowe powierza się wybitnym aktorom. W efekcie często to właśnie drugi plan staje się najmocniejszą stroną produkcji. Tak jest właśnie w "Excentrykach". I tak w filmie "mniejsze" role zgrali Wiktor Zborowski, Wojciech Pszoniak czy wspaniała Sonia Bohosiewicz. Na ekranie zobaczymy także Mariana Dziędziela jako towarzysza Kusiaka czy Mariana Opanię jako lubiącego się dobrze zabawić generała. Ale to nie wszystko. Gdy na ekranie pojawia się Magdalena Zawadzka - uwaga - w epizodycznej roli barmanki, staje się dla widza pewne, że mocną stroną tego filmu jest przede wszystkim obsada. W efekcie do ostatniej sceny jesteśmy zaskakiwani, co przegania często pojawiającą się w filmach rodzimej produkcji nudę. I tu, w kwestii obsady, można by postawić kropkę. Ale...

2. Ale jazz! W filmie grają (dosłownie) prawdziwi muzycy!

I to jacy! Na ekranie zobaczymy Wojciecha Karolaka grającego na pianinie czy Wojciecha Mazolewskiego jako kontrabasistę w filmowej kawiarni "Kameralna". To jedni z wielu muzyków, którzy wzięli udział w filmie, co z pewnością można uznać za genialny ruch twórców. Tym samym "Excentrycy" to obraz bardzo muzyczny, pełen swingu i porywających wręcz z fotela kinowego scen. To się dobrze ogląda oraz - słucha. Już teraz ci, którzy film mogli obejrzeć, mówią o znakomitej ścieżce dźwiękowej, która - jak to z dobrą muzyką filmową bywa - może zostać z nami na dłużej.

3. I tak uwagę widza kradnie Anna Dymna!

Choć wielkich nazwisk w obsadzie tego filmu nie brakuje i naprawdę każdemu aktorowi można by poświęcić uwagę z osobna, to gwiazdą "Excentryków" jest bez wątpienia Anna Dymna. To, jak aktorka gra można określić tylko jednym słowem - brawura! Stworzona przez Dymną postać starej Bayerowej bawi i jednocześnie wzrusza. Powoduje, że się uśmiechniemy, ale i odczuwać będziemy współczucie, bowiem to postać nie tyle komiczna, ile tragiczna. Jedno jest pewne - każdorazowe pojawienie się Bayerowej na ekranie podnosi temperaturę na sali kinowej. Można śmiało powiedzieć, że uwagę widza kradnie właśnie Anna Dymna. Od pierwszej po - dosłownie - ostatnią scenę.

Zobacz wideo

4. Polskie kino przedstawia świat w czarnych barwach? Niekoniecznie

Było przebojowe, pozytywne "Disco polo", teraz czas na "Excentryków". - Nie widzę świata w ciemnych barwach. Nie fascynuję się brzydotą, biedą, cierpieniem. To jest bardzo łatwe zrobić film z negatywnymi albo skrzywdzonymi bohaterami. Jest to dużo łatwiejsze niż zrobić film o czymś pozytywnym - mówił na oficjalnej premierze filmu reżyser Janusz Majewski. A pozytywnego przesłania trudno odmówić "Excentrykom". Wyzwanie szarej rzeczywistości PRL-u rzuca Fabian, realizując marzenie "życia jak w Hollywoodzkim filmie". Choć nie jest tak, że bohaterów omijają przykrości. A na ich historie ma także wpływ całkiem dosłownie polityka.

5. Aha. Pszoniak i gejowska teoria spiskowa

Ten wątek niejednego widza zaskoczy, zaś wszystkich bez wyjątku rozbawi do łez. PRL, jazz, a w tle Wojciech Pszoniak wcielający się w rolę Felicjana Zuppe, który wierzy w gejowską teorię spiskową. Gdy zatem przestaje grać muzyka, na ekranie pojawia się bohater, który z maniakalnym uporem szuka wśród polskich pisarzy homoseksualistów. Na dowód przytaczane są wiersze znanych twórców, a ich chora interpretacja po prostu bawi. Warto to zobaczyć. Wojciech Pszoniak gra tak genialnie, że każda scena z udziałem tego wybitnego aktora to po prostu sztuka sama w sobie. Nic dziwnego, że za tę rolę aktor dostał nagrodę za najlepszą rolę drugoplanową na festiwalu filmowym w Gdyni. Dla Pszoniaka i tej roli warto ten obraz po prostu zobaczyć. "Excentrycy" w kinach od 15 stycznia.

'Excentrycy', reż. Janusz Majewski'Excentrycy', reż. Janusz Majewski Fot. Marcin Makowski/WFDiF/NEXT FILM/mat. prasowe

Więcej o: