Grupa lesbijek-wyrzutków zakłada rockowy zespół i wyrusza na Bitwę Kapel. Była członkini ekipy i potężna, tajemnicza postać z zamierzchłej przeszłości zrobią wszystko, by pokrzyżować dziewczynom szyki i uniemożliwić im zwycięstwo w turnieju.
"Dyke Hard" to debiutancki film Bitte Andersson, zrealizowany za grosze (jak na tę branżę) dzięki Kickstarterowi. Szwedzka komedia może dziwić elementami politycznie niepoprawnymi, chociaż tak naprawdę, jeśli zajrzeć za fasadę, jest to rzecz poprawna do bólu. Inaczej sprawy mają się z samym filmem. "Dyke Hard" należy do nurtu dzieł kampowych, inspirowanych kiepskim kinem akcji z lat 80. Niestety, w tym przypadku jest to jedynie wymówka, mająca usprawiedliwiać katastrofalny - nie tylko pod względem technicznym - poziom produkcji.
A jednak, pośród fatalnie zagranych i obleśnych żartów znalazło się miejsce dla kilku autentycznie zabawnych gagów. Czuć tu też jakąś świeżość i zaraźliwą energię ekipy, a piosenki tytułowej kapeli są naprawdę chwytliwe. Mimo wszystko, produkcje w rodzaju "Kung Fury" dużo lepiej sprawdzają się w formie zwiastunów i chyba nie powinny być krzywdzone rozciąganiem do rozmiarów pełnego metrażu.