180 sekund **
Mała ekipa złodziejaszków planuje skok, po którym będą mogli rozpocząć lepsze życie. Wyliczyli, że na przeprowadzenie akcji mają dokładnie trzy minuty. Jak doskonale wie każdy, kto próbował kiedyś obrabować kantor - dokładne planowanie swoje, a rzeczywistość swoje. Czy bohaterowie ujdą z pieniędzmi (albo chociaż z życiem)?
Debiutancki film Aleksandra Giraldy wygląda na produkcję nakręconą przez grupkę przyjaciół w trakcie wyjątkowo nudnych wakacji. Tytułowe 180 sekund równie dobrze może określać czas, w jakim powstał scenariusz. Kolumbijczyk próbuje przedstawić historię niechronologicznie, ale w tym przypadku to bezsensowny zabieg, sprawiający tylko wrażenie, że rzecz montowana była na chybił-trafił. Nie zabrakło wielu wstydliwych, przedpotopowych efektów wizualnych, a także dość niepokojącej relacji między bratem i siostrą...
Autor próbuje także przeprowadzić analogię między wielkim napadem a wyczekiwanym meczem piłkarskim, o którym bez przerwy rozmawiają postaci, ale nawet to wychodzi mu żenująco niezdarnie. Jedynym plusem "180 sekund" są sympatyczni - choć niezbyt utalentowani - aktorzy, którzy mogliby być jednymi z nas. Trudno powstrzymać się przed kibicowaniem everymanom. Trudno nie pomyśleć, że bylibyśmy w stanie zagrać z podobnym skutkiem.
Ocena: 2/6
"180 sekund", akcja, Kolumbia 2012, 90 min., reż. Alexander Giraldo, występują: Manuel Sarmiento, Angelica Blandon, Alejandro Aguilar, Luis Fernando Montoya
-
W wieku trzydziestu lat był senatorem elektem. Chwilę później stracił żonę i córeczkę. Teraz Biden będzie prezydentem USA [FRAGMENT AUTOBIOGRAFII]
-
New Radicals reaktywuje się po 22 latach specjalnie dla Bidena
-
Nie żyje Andrzej "Pudel" Bieniasz. Lider i gitarzysta Pudelsów miał 67 lat
-
Netflix walczy ze stronami porno. Masowo wykorzystują sceny erotyczne z kostiumowych "Bridgertonów"
-
Król polskiej TV jest tylko jeden: to Kevin. Te filmy najchętniej oglądaliśmy w 2020 roku
- "Wiedźmin". Ekipa wróciła do pracy. Opóźnienia na planie wpłyną na premierę? Sierpień coraz mniej realny
- Standardy wyznaczył Kennedy, któremu śpiewał Sinatra. Z Trumpem gwiazdom nie było po drodze, ale teraz ich nie zabraknie
- W Radiu 357 pojawią się nowe audycje. Stacja rusza ze świeżym działem
- Popkulturowy gigant opuszcza Biały Dom. Trump kiedyś kochał media ze wzajemnością - potem zaczął palić mosty
- Netflix i "latynoska miazga" - tak swój nowy serial zapowiadają twórcy "Domu z papieru". Jest zwiastun