Tak wyglądała walka o wolność seksualną. Czyli jak gwiazda porno dostała mandat we włoskim parlamencie

W katolickich Włoszech aż do rewolucji seksualnej i roku 1968 pornografia była zakazana. A posiadanie magazynów pornograficznych groziło więzieniem. Ale właśnie w tym kraju za pomocą pornografii walczono z cenzurą.

Podczas gorących lat 60. wzorem innych europejskich społeczeństw duszące się od narastających emocji włoskie społeczeństwo zaczęło walczyć o siebie. A pornografia stała się środkiem do walki z cenzurą, ale także sposobem wyrażania swoich pragnień i potrzeb. I jak każda bitwa, także ta miała swoich bohaterów. Jedną z nich jest niewątpliwie Ilona Staller, gwiazda porno znana pod pseudonimem Cicciolina. Jej historię przybliża dokument Carmine'a Amorosa "Porn to be free", który można zobaczyć na 13. festiwalu Millennium Docs Against Gravity.

Zobacz wideo

"Amerykanie nie wymyślili porno"

Lasse Braun, zanim został znanym reżyserem i producentem filmów pornograficznych, postanowił - w ramach walki z obłudnym systemem i totalitarną cenzurą - sprowadzać z Danii magazyny na panów. A gdy w 1969 roku parlament włoski zniósł wszelką formę cenzury, dopuszczając tym samym także treści pornograficzne do wolnego obiegu, Braun wziął się za to, na co rynek czekał: za kręcenie filmów pornograficznych.

- We Włoszech, gdzie były silne wpływy Kościoła katolickiego oraz purytańskiej partii lewicowej decyzja parlamentu o zniesieniu cenzury była dla nas jak spuszczenie z łańcucha - mówi Braun, który skromnie przypisuje sobie zasługi za rozkwit pornoświadomości we włoskim narodzie i początek rewolucji. - Powiedzmy to wprost. Amerykanie nie wymyślili porno. Mieli swoją Marilyn Monroe, ale poza tym nic. Dopiero kiedy kupili ode mnie 30 filmów i zobaczyli, co na nich jest, Gerard Damiano dojrzał do tego by nakręcić "Głębokie gardło". To ja wymyśliłem porno - dodaje.

Finezyjne, dowcipne włoskie porno

W tym czasie, podczas burzliwego przełomu lat 60. i 70. we włoskim społeczeństwie narasta ferment. Zbuntowana młodzież, jeździ na festiwale, gdzie wykrzykiwane są postulaty wolności ciała. Tam czyta się odważną poezję i onanizuje na scenie, a ludzie biegają na golasa. W tym czasie tłumy walą na kontrowersyjne performance The Living Theatre, ze słynnym spektaklem "Paradise Now" z 1968 roku.

Tymczasem machina porno ruszyła. Na rynku zaczęły pojawiać się pisma dla panów z "Playmenem" na czele, komiksy stały się odważniejsze w opowiadaniu o wolnej miłości. Porno w wersji włoskiej było dowcipne, często podszyte czarnym humorem. Twórcy "Porn to be free" dają nam do zrozumienia, że jego twórcom nie tyle zależało na liczeniu pieniądze, co na zmianie sposobu myślenia o seksie, ciele, dostrzeżeniu pornografii jako formy sztuki. Z jednej strony rynek się rozwija, z drugiej - już natrafia na opór, między innymi ruchów feministycznych, polityków.

Ilona czytała nowele, przyjmując pseudonim Cicciolina

Prawdziwa rewolucja miała dopiero nadejść. Dziś mówi się, że w Rzymie nowoczesna pornografia została wymyślona przez intelektualistę i biznesmena, Riccardo Schicchi. A stało się to wtedy, gdy uznany już wówczas fotograf Riccardo Schicchi spotkał niejaką Ilonę Staller, początkującą fotomodelkę pochodzenia węgierskiego. Na zdjęciach widać piękną blondynkę, w typie słowiańskim, o wielkich niebieskich oczach, niemal nieskażoną makijażem, delikatną i eteryczną.

Przygodę zaczęli od nagrywania erotycznych nowel dla alternatywnego Radia Luna, puszczanych w godzinach nocnych. Ilona czytała nowele, przyjmując pseudonim Cicciolina. Zdjęcia Ilony autorstwa Schicchi pojawiły się w pierwszych numerach "Playmena". Machina ruszyła.

W kolejnych wydawcy magazynu pokazali już włosy łonowe. Potem wszystko potoczyło się lawinowo: erotyczne show w klubach, performatywne akcje, jak słynny przejazd Ciccioliny rowerem ulicami Rzymu, gdzie pod sukienką widać, że nie ma majtek, wreszcie filmy pornograficzne z jej udziałem - zawsze lubieżnie uśmiechniętej, zawsze gotowej. Kino stało się narzędziem protestu przeciwko z góry narzuconym ograniczeniom, przeciwko polityce państwa, ale także zakłamanym postawom społecznym.

Cicciolina startuje i dostaje mandat w Sejmie

Włoski establishment polityczny zaczyna trzeszczeć w szwach, bo mimo ambiwalentnego stosunku do pornografii, jaką reprezentują politycy (i policja włoska: raz aresztują Schicchi po przedstawieniach Ciccioliny, raz nie), duet Schicchi-Staller postanawia dokonać przełomu. Oto w wyborach parlamentarnych w 1985 z ramienia Partii Radykalnej startuje Cicciolina. Startuje i dostaje mandat! Zdjęcia uśmiechniętej Ilony Staller w zielonej sukience, kiedy w sali parlamentarnej podnosi rękę w geście Victorii mówią same za siebie. Choć Staller nie zrobiła kariery politycznej - utrzymała się w parlamencie tylko jedną kadencję - to przygoda z polityką uczyniła z niej aktywistkę.

Dziś jest orędowniczką ruchów ekologicznych, popiera legalizację narkotyków i powszechnej edukacji seksualnej w szkołach. Sama promuje edukację jak może. Jedno jest pewne - walka o prawo do oglądania i tworzenia pornografii przetarła i wsparła liczne w latach 60. 70 i 80 kiełkujące ruchy feministyczne i mniejszości seksualnych we Włoszech, wywołała ferment potrzebny do reformy obyczajowej.

Ponad 60-letnia Cicciolina wygląda dziś jak karykatura samej siebie sprzed lat, ale jej rola w budzeniu włoskiego społeczeństwa jest nie do przecenienia. Wiele mówi fakt, że druga Cicciolina już się nie pojawiła, zastąpiły ją anonimowe, bezrefleksyjne zawodowe aktorki porno.

Dokument "Porn to be free" będzie można zobaczyć w ramach 13. edycji Millennium Docs Against Gravity. Festiwalowe projekcje odbędą się w Warszawie i Wrocławiu w dniach od 13 do 22 maja. W Gdyni w dniach od 18 do 25 maja, a w Bydgoszczy od 17 do 22 maja.

Więcej o: