"Kochaj" * [RECENZJA]

Wawa. Kac wtórny.

Sawa (Olga Boczarska) wychodzi za mąż. Przed nią jeszcze tylko wieczór panieński, który spędzi z najlepszymi przyjaciółkami: wideoblogerką (Magdalena Lamparska), dziennikarką (Aleksandra Popławska) i nie wiadomo, kim (mocno upodobniona do Joanny Liszowskiej Roma Gąsiorowska). Naturalnie, każda ma swoje rozterki i problemy. Sawa ma na przykład narastającą wątpliwość: czy naprawdę chcę wziąć ślub z tym facetem? A im dalej w seans, tym bardziej w widzu narasta wątpliwość: czy naprawdę chcę to oglądać?

W filmach tego typu zwykle obserwujemy grupkę bohaterów, którzy są ze sobą lekko powiązani, ale w "Kochaj" zaszło to zdecydowanie za daleko. Świat właściwie kończy się na bohaterkach i ich najbliższych. Macochą Sawy jest doradczyni premiera (Małgorzata Kożuchowska kontynuuje chyba reklamę operatora komórkowego, bo przez cały film wisi na telefonie), powiązanego w inny sposób z jedną z jej koleżanek i tak dalej...

Jeśli dodać do tego zagadkową pracę kamery, montaż przeprowadzony prawdopodobnie za pomocą młotka i kleju w sztyfcie, kompletnie pozbawione logiki perypetie, spotykające bohaterki (np.: idą się napić do baru i nagle znajdują się na gali mieszanych sztuk walki, przez niektórych mylnie nazywanych dyscypliną sportu) oraz fakt, że całość zmierza do happy endu walcem, to wtórnego i chaotycznego debiutu Marty Plucińskiej nie ratuje nawet parę całkiem udanych czy wesołych pojedynczych scenek. Wygląda to trochę tak, jak gdyby twórcy przez jeden dzień chodzili za aktorkami z kamerą. I choć zapewniam, że po żeńskiej wersji "Kac Wawy" ból głowy jest mniejszy, to jednak kac to wciąż kac. I tylko gościnnie pojawiającego się Jacka Fedorowicza trochę szkoda.

Ocena: 1/6

"Kochaj", komedia romantyczna, Polska 2016, reż. Marta Plucińska, występują: Olga Bołądź, Roma Gąsiorowska, Małgorzata Kożuchowska, Aleksandra Popławska, Magdalena Lamparska, Mikołaj Roznerski, Michał Żurawski, Michał Czernecki