Robert Langdon jak Sherlock Holmes i Indiana Jones. W "Inferno" traci swoje supermoce

- Robert Langdon jest profesorem Harvardu, ale ma też pewną supermoc, fenomenalną pamięć. Nigdy niczego nie zapomina - mówi Ron Howard, reżyser "Inferno", które wchodzi do kin 14 października.

- Robert Langdon łączy w sobie Sherlocka Holmesa i Indianę Jonesa - mówi Tom Hanks, odtwórca głównej roli w filmie Howarda. W "Inferno" Langdon staje przed największym wyzwaniem w swojej dotychczasowej karierze. Bohater traci pamięć i nie potrafi przypomnieć sobie, dlaczego został uwikłany w zagrażającą życiu intrygę.

W "Inferno" światowej sławy profesor w dziedzinie symboliki Robert Langdon (Tom Hanks) śladami poematu Dantego usiłuje rozwikłać zagadkę symbolu, który znajduje w marynarce, kiedy budzi się - pogrążony w amnezji - w jednym z włoskich szpitali. Będzie to najtrudniejsze zadanie w karierze Langdona, na którego zewsząd czeka niebezpieczeństwo.

"Inferno" w kinach od 14 października.

Więcej o: