Patryk Vega: W tym Pitbullu posunąłem się o krok dalej. Historię autoryzowali gangsterzy

- Tu nie ma wymyślonych scen i wymyślonych dialogów - powtarza przy każdej okazji Patryk Vega. Przy pracy nad filmem "Pitbull: Niebezpieczne kobiety" konsultował się z policjantami i gangsterami, a aktorki wysłał na prawdziwe patrole.

Przy okazji premiery "Służb specjalnych" i "Pitbull: Nowe porządki" reżyser wielokrotnie zaznaczał, że nad tym, żeby wszystko było autentyczne, czuwali m.in. policjanci. - W przypadku "Pitbulla: Niebezpiecznych kobiet" posunąłem się jeszcze dalej niż w poprzednim filmie. Historia dotycząca przestępców była autoryzowana przez gangsterów, którzy mi ją opowiedzieli - opowiada Vega.

- Wiedziałem również, że przy tym filmie chcę zderzyć wszystkich aktorów z ich odpowiednikami z realnego świata - mówi reżyser. - Aktorki razem z policjantami jeździły na autentyczne akcje. Konfrontacja ze śmiercią i traumatycznymi przeżyciami spowodowała coś bezcennego.Dzięki temu mogły poczuć, jak to rzeczywiście wygląda, poczuć, jak te kobiety  zachowują się w pracy - dodaje.

Kontynuacja "Pitbull. Nowe porządki", który w kinach obejrzało blisko 1,5 miliona widzów, wejdzie na ekrany 11 listopada 2016 roku.

Więcej o: