"Powidoki" to ostatni film zmarłego niedawno Andrzeja Wajdy. Reżyser od lat chciał sięgnąć po temat artysty – malarza. Inspiracją stał się Władysław Strzemiński, którego zagrał Bogusław Linda. - Mam nadzieję, że postać Władysława Strzemińskiego pozwoli mi przenieść na ekran los jednego z najbardziej świadomych artystów w Polsce i jego konflikt z władzami PRL-u - powiedział Wajda o filmie.
Autorką plakatu promującego powidoki jest Dorota Grubek, autorka m.in. oprawy graficznej Festiwalu Polskich Nagród Filmowych ORŁY. - Zależało mi, aby jak najcelniej zobrazować walkę Strzemińskiego z systemem o wolność wypowiedzi artystycznej, starcie niezłomnego artysty z instytucjami partyjnymi, które wkraczają w świat sztuki. Pędzel, który jest kluczowym elementem plakatu, to broń artysty w tej walce, ale jednocześnie broń wymierzona przeciwko niemu samemu... - mówi o plakacie.
Plakat filmu "Powidoki" materiały prasowe
Strzemiński był malarzem, współzałożycielem i wykładowcą łódzkiej Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych. W 1950 został z niej zwolniony na polecenie Ministerstwa Kultury i Sztuki, pod zarzutem nierespektowania norm doktryny realizmu socjalistycznego. Od tego czasu utalentowany artysta nie mógł praktycznie znaleźć pracy w zawodzie, zmarł w 1952 roku na gruźlicę, żyjąc w biedzie.
„Powidoki” to polski kandydat do Oscara. W kinach będzie można oglądać film od 13 stycznia 2017 roku.
"Zaraz przyjdą aktorzy i wszystko nam zepsują!" Najciekawsze anegdoty z planów Andrzeja Wajdy >>