Siedem Złotych Globów - to absolutny rekord. Do tej pory żadnemu filmowi w historii konkursu nie udało się zdobyć aż tylu statuetek. Do tej pory najwięcej Globów otrzymał film "Midnight Express", który w 1978 roku, czyli prawie 40 lat temu, zdobył sześć statuetek .
AWARDS-GOLDENGLOBES/ fot. MARIO ANZUONI / REUTERS
"La La Land" to nowy film reżysera świetnego "Whiplash". Stone gra początkującą aktorkę, która na razie pracuje jako kelnerka. Gosling - pianistę jazzowego (specjalnie do tej roli nauczył się grać na fortepianie!), który marzy o wielkiej karierze, a gra w podrzędnej knajpie. Nie trzeba być jasnowidzem, żeby domyślić się, że to historia miłosna. Jak podkreślają twórcy, w stylu klasycznych musicali.
- Gdy obsadzałem główne role, bardzo ważne było dla mnie, że od początku oczywiste jest, że Ryan i Emma zostaną parą - mówi reżyser i scenarzysta Damien Chazelle. - To dwójka aktorów z niewiarygodną ekranową chemią - dodaje producent.
Już od paru tygodni mówiło się o "La La Land" jako o faworycie Złotych Globów. Teraz, po ogromnym sukcesie na finałowej gali, obstawia się, że film to pewny kandydat do przynajmniej jednego Oscara.
Polska premiera "La La Land" dopiero przed nami, zaplanowana jest na 20 stycznia 2017 roku. Teraz chyba nikt nie będzie miał wątpliwości, że na to trzeba pójść!