Carrie Fisher była jednym z głównym bohaterów kręconej w latach 70. i 80. trylogii. W swojej wielkiej roli powróciła dopiero w 2015 roku wraz z siódmym epizodem "Gwiezdnych wojen", zatytułowanym "Przebudzenie Mocy". Fani oczekiwali, że pojawi się także w zaplanowanej na 2017 rok ósmej części.
Jak donosi portal Deadline.com, bardzo możliwe, że jeszcze zobaczymy księżniczkę Leię, bo nakręcono już wszystkie ujęcia do "Epizodu VIII" z udziałem Fisher. Co więcej, ma mieć w nadchodzącej części znacznie większą rolę, niż w "Przebudzeniu mocy". W filmie pojawi się także ponownie córka aktorki, Billie Lourd.
Skąd więc znaki zapytania przy całej sprawie? Nie jest jeszcze pewne czy Disney, główny producent filmu, zdecyduje się wykorzystać sceny ze zmarłą aktorką. Póki co firma milczy.
Sprawdź książkę Carrie Fisher "Księżniczka po przejściach. Nie tylko o Gwiezdnych wojnach" >>