"Konwój". Mała przestrzeń, mnóstwo testosteronu, konflikt i... mocna obsada

Gajos, Więckiewicz, Simlat, Ziętek, Kolak... już sama obsada zwraca uwagę na "Konwój". - To facet wyzbyty emocji, uczuć, empatii - mówi o swojej postaci Simlat.

O czym jest "Konwój"? Dyrektor aresztu śledczego Nowacki (Janusz Gajos) odnajduje ukrywającego się przed światem sierżanta Zawadę (Robert Więckiewicz) i powierza mu zadanie dowodzenia konwojem. Funkcjonariusze (grają ich m.in. Łukasz Simlat i Przemysław Bluszcz) mają przetransportować bardzo niebezpiecznego więźnia do szpitala psychiatrycznego.

W więźniarce oprócz Zawady i przestępcy znajduje się pełen ideałów Feliks (Tomasz Ziętek), prywatnie mąż córki Nowackiego (Agnieszka Żulewska), który nigdy nie powinien był znaleźć się w aucie. W dodatku okazuje się, że cel konwoju jest inny, niż się wydawało...

- Zamknięcie kilku bohaterów w ciasnej, małej przestrzeni wzmaga konflikt, zagęszcza atmosferę. W „Konwoju” miałem wspaniałą plejadę aktorskich osobowości, prawdziwe stężenie testosteronu, który zakleszczony w więźniarce, chwilami omal nie eksplodował. Momentami aktorzy autentycznie odczuwali klaustrofobię. To musiało wpływać na ich sposób gry - mówi scenarzysta i reżyser "Konwoju" Maciej Żak.

 

Więcej o: