- Odrzucimy tyranów. Pozwolimy się schronić dziwakom, wyrzutkom i wszystkim tym, którzy nie mają domu. Przedrzemy się przez kłamstwa. Pokonamy potwory - mówił w płomiennej przemowie David Harbour, czyli szef policji Jim Hopper z serialu "Stranger Things".
W krytyce i docinkach nie był odosobniony. Pierwsza szpila została wbita przez otwierającego galę Ashtona Kutchera, który przywitał gości na sali oraz "tych wszystkich, którzy pozostali na lotniskach". O "dziwnych czasach" powiedziała Emma Stone, odbierając statuetkę Gildii Aktorów w kategorii "Najlepsza rolę kobieca" za "La La Land".
Do krytyki nowego prezydenta USA i chwalenia różnorodności wśród mieszkańców USA przyłączyli się także kolejni zwycięzcy - Mahershala Ali (nagroda za "Moonlight"), Julia Louis-Dreyfus, Denzel Washington oraz cała ekipa z serialu "Orange Is the New Black".
Wszystko przez specjalny i niespodziewanie wydany dekret prezydenta USA, który zakazał przyjmowania mieszkańców z siedmiu arabskich krajów.
Kilka tygodni temu głośno było o przemówieniu Meryl Streep na gali rozdania Złotych Globów. Teraz na uroczystości Gildii Aktorów było już znacznie ostrzej. Można się domyślać, jakie nastroje będą panowały na gali Oscary 2017.
A teraz zobacz: Tak wyglądają dziś bohaterowie kultowego serialu "Miasteczko Twin Peaks". Już niedługo znów ich zobaczysz