"Małżeńskie porachunki" to brawurowa duńska komedia z Marcinem Dorocińskim w przebojowej roli zabójcy na zlecenie. W polskich kinach film będzie można oglądać od 7 kwietnia.
Ib i Edward mają już dość swoich żon oraz dotychczasowego życia i chętnie zakosztowaliby na nowo swobody. Przy kieliszku snują misterny plan, a potem wynajmują płatnego zabójcę, który ma im pomóc odzyskać wolność. Dużo oszczędniej jest zatrudnić mordercę na zlecenie, niż rozwieść się po kilkunastu latach małżeństwa. Przyjaciele nie doceniają jednak swoich żon i nieoczekiwanie to oni muszą zacząć obawiać się o swoje życie.
W obsadzie komedii znaleźli się Ulrich Thomsen ("Festen", "Bracia") i Nicholas Bro ("Zakochani widzą słonie", "Nimfomanka") oraz Mia Lyhne ("Szef wszystkich szefów") i Lene Maria Christensen ("Bracia", "Strasznie szczęśliwi"). Partneruje im Marcin Dorociński ("Rewers", "Pakt"), dla którego to już kolejna duża rola w zagranicznej produkcji.
Marcin Dorociński coraz częściej gra nie tylko w polskich produkcjach. W zeszłym roku można było oglądać go w roli potomka polskich Żydów, którzy uciekli do RPA przed Holocaustem, a także alkoholika skrywającego bolesną tajemnicę z przeszłości. Zagrał ją w niemiecko-południowoafrykańsko-polsim miniserialu "Cape Town".
W filmie "Anthropoid" zagrał z tak uznanymi i znanymi aktorami jak Jamie Dornan, Cillian Murphy i Toby Jones - to oparta na faktach opowieść o dwóch czechosłowackich żołnierzach, którzy zostają wysłani z misją zabicia protektora Czech i Moraw z ramienia III Rzeszy, SS-Obergruppenführera Reinharda Heydricha.