"Lost in London" jest eksperymentalnym filmem komediowym stworzonym przez Woody'ego Harrelsona, który nie tylko napisał jego scenariusz, wyreżyserował go i wyprodukował, ale również zagrał w nim główną rolę, samego siebie.
Film został nakręcony w trochę ponad półtorej godziny, w całości w jednym, zaplanowanym ujęciu, w czternastu różnych miejscach w Londynie. Zagrało w nim kilkudziesięciu aktorów (w tym Owen Wilson, Willie Nelson i Peter Ferdinando).
Reżyserski debiut Harrelsona jest luźno oparty na jego własnym doświadczeniu z jednej zwariowanej nocy w 2002 roku, kiedy aktor próbował wrócić do rodziny po skandalu grożącym zrujnowaniem jego małżeństwa. Na przeszkodzie stanęły Harrelsonowi jednak różne przeciwności losu - prawo, przyjaciele oraz wyższe sfery.
Nie pierwszy raz twórcy filmowi realizują produkcję w długim ujęciu, wcześniej dokonali tego m.in. Alfred Hitchcock w filmie "Sznur", Aleksandr Sokurow w "Rosyjskiej arce" i całkiem niedawno Sebastian Schipper w nagradzanej "Victorii". "Lost in London" jest jednak pierwszym tego typu filmem transmitowanym na żywo z planu zdjęciowego. Można było go obejrzeć 18 stycznia w wybranych kinach na całym świecie.
W przyszłym miesiącu trafi do londyńskich kin. Póki co nie jest przewidziana premiera tego filmu w Polsce.
A teraz zobacz: Nowa część "Szybkich i wściekłych" i oscarowy "Klient". Oto najważniejsze premiery kwietnia