Machina Hollywood działa bardzo sprawnie – jeszcze nie ukazała się książka Waltera Isaacsona o włoskim geniuszu, a już się mówi o realizacji filmu na jej podstawie. W rolę główną wcielić ma się nikt inny niż sam Leonardo DiCaprio.
Nie od dziś się mówi, że aktor dostał swoje imię na cześć włoskiego malarza. Miało się to stać po tym, jak jego matka w ciąży oglądała jedną z prac Da Vinci w galerii Uffizi we Florencji. Dziecko kopnęło wtedy po raz pierwszy, a mama uznała, że to znak – podaje portal Independent.
Nie powinno nas tez zatem dziwić, że często pada opinia, że DiCaprio urodził się wręcz po to, żeby zagrać Da Vinci.
O prawa do książki walczą ze sobą dwie wytwórnie – Paramount i Universal, przy czym mówi się, że ta pierwsza ma większe szanse na sfinalizowanie transakcji. Współprodukować zresztą ma też sam Leonardo DiCaprio za pośrednictwem swojej firmy Appian Way.
Biografia Leonarda da Vinci pióra Isaacsona jeszcze się nie ukazała, ale wszyscy przewidują, że będzie prawdziwym bestsellerem. Autor miał dotrzeć do notatek artysty i na ich podstawie nakreślić portret człowieka wyprzedzającego swoje czasy oraz stanowczo odstającego od tłumu.
To nie będzie też pierwszy raz, kiedy na podstawie książki Waltera Isaacsona zostanie nakręcony film. Tak było już w przypadku biografii Steve’a Jobsa, legendarnego założyciela firmy Apple.