Władysław Kowalski był absolwentem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie z 1959. Zadebiutował w tym samym roku w roli Chucha w spektaklu "Kapelusz pełen deszczu" Michaela Vincente Gazzo w reż. Andrzeja Wajdy w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku, gdzie występował do 1960.
Następnie można było go zobaczyć na deskach teatrów warszawskich: w teatrze Ateneum w latach 1960-1974 i Powszechnym w latach 1974-2005. Od 2005 był aktorem Teatru Dramatycznego im. Gustawa Holoubka w Warszawie. Za swoje role teatralne otrzymał dziesiątki nagród.
Na przestrzeni całej swojej kariery aktorskiej odegrał kilkadziesiąt ról między innymi Jerzego w serialu Janusza Morgensterna "Kolumbowie" czy Jankiela w "Panu Tadeuszu" Andrzeja Wajdy. Zagrał też w takich filmach jak "Ucieczka z kina wolność", "Podwójne życie Weroniki", "Rozmowy przy wycinaniu lasu" oraz "Katyń". W ostatnich latach zagrał w filmach "Panie Dulskie" Filipa Bajona, "Body/Ciało" Małgorzaty Szumowskiej i "Bogowie" Łukasza Palkowskiego.
Olgierd Łukaszewicz podkreślił, że Władysław Kowalski był jednym z największych aktorów, który zagrał w sztukach reżyserowanych przez wybitnych reżyserów. Jednocześnie miał specyficzną osobowość. - Wydawała się krucha, bardzo delikatna, neurasteniczna, a jednak mająca w sobie niezwykłą siłę przyciągania - mówił prezes ZASP. Wspominał, że Władysław Kowalski był miłym i ciepłym kolegą.
- Żegnamy kogoś, kto jest symbolem epoki, kiedy polska kultura nabrała naprawdę niezwykłego waloru artystycznego, zarówno w teatrze, jak i w filmie - podkreślił.
Był ojcem reżysera teatralnego Jakuba Kowalskiego. W 2013 roku wraz z synem wziął udział w akcji "Rodzice, odważcie się mówić" Kampanii Przeciw Homofobii.