Disney ogłosił kolejną trylogię "Gwiezdnych Wojen". Znamy pierwszego reżysera
Dodatkowo planowany też jest aktorski serial osadzony w świecie "odległej galaktyki". Jak podaje serwis Variety obie informacje potwierdził prezes Disneya Bob Iger.
Czwarta trylogia bez Skywalkerów?
Rian Johnson ma stworzyć zupełnie odrębną trylogię, która w założeniu ma odróżniać się od znanej już nam sagi rodu Skywalkerów. Według zapewnień Johnson wprowadzi całkowicie nowych bohaterów oraz zostaniemy zabrani w podróż w zupełnie nieodkryte zakątki "odległej galaktyki".
Na razie nie podano żadnych szczegółów dotyczących potencjalnych dat premier czwartej trylogii, ani tego, w którym momencie w świecie "Gwiezdnych Wojen" zostaną osadzone filmy.
W tym roku miłośnicy przygód w "odległej galaktyce" świętują 40-lecie "Gwiezdnych wojen". Pierwszy film z serii, w reżyserii Georga Lucasa, ukazał się w 1977 roku i był częścią tak zwanej "oryginalnej trylogii", która obejmowała następujące filmy i skupiała się na przygodach młodego Luke'a Skywalkera:
Część IV - Nowa nadzieja (1977)
Część V - Imperium kontratakuje (1980)
Część VI - Powrót Jedi (1983)
W 1999 roku swoją premierę miał pierwszy film z "trylogii prequeli", opowiadającej losy ojca Luke'a - Anakina Skywalkera i jego przemiany w złowrogiego Dartha Vadera:
Część I - Mroczne widmo (1999)
Część II - Atak klonów (2002)
Część III - Zemsta Sithów (2005)
Świat "Gwiezdnych wojen" na kinowe ekrany przywrócił Disney w 2015 roku, zaczynając tym samym "trylogię sequeli", której akcja dzieje się 30 lat po wydarzeniach z "Powrotu Jedi". Reżyserem VIII części, która premierę będzie miała w grudniu tego roku, jest właśnie Rian Johnson:
Część VII - Przebudzenie mocy (2015)
Częśc VIII - Ostatni Jedi (2017)
Część IX - jeszcze niezatytułowana (planowana data premiery 2019)
Pierwszy aktorski serial w świecie "Gwiezdnych wojen" na nowej platformie Disneya
W sierpniu tego roku Disney poinformował, że planuje wycofać wszystkie swoje produkcje z Netflixa. Ma to związek z decyzją o stworzeniu własnej platformy VOD, której premiera miałaby nastąpić w 2019.
Choć nie znamy jeszcze żadnych szczegółów, to pierwszy aktorski serial osadzony w świecie "Gwiezdnych Wojen" z pewnością uatrakcyjniłby ofertę Disneya.
Do tej pory w uniwersum powstawały jedynie animowane produkcje. W latach 1985-1986 można było oglądać seriale "Droidy" oraz "Ewoki". Następnie w latach 2003-2005 swoją emisję miały "Wojny klonów" w reżyserii Genndy'ego Tartakovskiego (znanego z takich produkcji jak "Laboratorium Dextera" czy "Samuraj Jack").
W latach 2008-2015 nadawany był serial również zatytułowany "Wojny klonów". Nie była to jednak kontynuacja poprzedniego a zupełnie nowa produkcja wykorzystująca technikę animacji 3D w odróżnieniu od serialu z 2003, który korzystał z tradycyjnej metody animacji 2D (dodatkowo w języku angielskim stosuję się nazwę "The Clone Wars" dla serialu z 2008 w przeciwieństwie do tytułu "Clone Wars" dla serialu z 2003 roku).
Aktualnie młodsi fani mogą oglądać publikowane na kanale Disneya na Youtube "Siły przeznaczenia", a ci trochę starsi czwarty i ostatni sezon serialu "Rebelianci":
-
Netflix: nowości styczeń 2021. Jakie interesujące filmy i seriale obejrzysz w tym miesiącu?
-
Filmy z Benem Affleckiem. Pięć najlepiej ocenianych produkcji tego aktora
-
Koreańczycy zrobili musical o Marii Curie-Skłodowskiej. Okazał się najlepszym musicalem roku
-
Najlepsze polskie seriale 2020. Które produkcje warto nadrobić? [Netflix, HBO, Canal+, Player]
-
Filmy bollywood - 10 najlepiej ocenianych produkcji hindi cinema
- Radek Rak zdobył Nike, teraz pisze o przemocy w szkole. "Spotkały mnie rzeczy podobne"
- "Cząstki kobiety" poruszający film Netflixa. Cud narodzin zmienia się w koszmar matki
- Jim Carrey gra nie tylko w komediach. Te filmy z jego udziałem warto zobaczyć
- Brytyjczycy szykują serial o pandemii COVID-19. Jest już odtwórca roli Borisa Johnsona
- POPKultura Extra. Każdy ma "grzeszną przyjemność", której się nieco wstydzi. My otwarcie chwalimy się naszymi