"Najlepszy" już w kinach. Ten film po prostu trzeba zobaczyć [RECENZJA]

"Najlepszy" to pięknie ukazana biografia jednego z najciekawszych polskich sportowców - Jerzego Górskiego. Za sprawą Palkowskiego poznamy jego niezwykłą, pełną wybojów drogę od dna ku szczytowi. I będzie to wycieczka niezwykle przyjemna..

“Najlepszy” Łukasza Palkowskiego opuścił tegoroczny FPFF w Gdyni z nagrodą publiczności i nic dziwnego, że publiczności się spodobał. To dobrze napisana, porywająca opowieść, przy której będziemy się dobrze bawić ale też odrobinę zmęczymy. Zmęczenie to traktować należy jednak jako nic innego, jak tylko ogromną zaletę produkcji.

Film Palkowskiego ma dwóch bohaterów. Noszą to samo nazwisko, wyglądają niemal identycznie. Pierwszy, to młody, z każdą dawką heroiny coraz bardziej zniszczony narkoman. Drugi - zapalony sportowiec, uzależniony od wysiłku i pokonywania coraz dłuższych dystansów triathlonista. “Najlepszy” to pięknie ukazana biografia jednego z najciekawszych polskich sportowców - Jerzego Górskiego. Za sprawą Palkowskiego poznamy jego niezwykłą, pełną wybojów drogę od dna ku szczytowi. I będzie to wycieczka niezwykle przyjemna..  

Tym, co w filmie porywa najbardziej, jest właśnie postać Górskiego, a co za tym idzie, świetna kreacja Jakuba Gierszała. Od lat czekaliśmy na scenariusz, który pozwoli temu młodemu aktorowi odsłonić prawdziwy talent. Palkowski dał mu tę szansę. Gierszał po mistrzowsku opanowuje dwie twarze sportowca. Jego bohatera poznajemy jako wychudzonego, zniszczonego narkomana, by z czasem zacząć oglądać niezwykłą przemianę. Górski wychodzi na prostą, zdrowieje, popada w sportową obsesję - Gierszał nabiera mięśni.  Aktor staje się odgrywaną postacią. I właśnie o to chodzi. Gierszał poświęca się dla roli, wtapia w odgrywaną postać, a to właśnie w aktorstwie lubimy najbardziej.

Jakub Gierszał w nowym filmie PalkowskiegoJakub Gierszał w nowym filmie Palkowskiego 'Najlepszy', reż. Łukasz Palkowski, prod. Iron Films sp. z o.o, mat. prasowe

Jednak nie tylko on zasługuje na uwagę widza. Łukasz Palkowski ma świetny talent do obsadzania ról. Próżno szukać w “Najlepszym” słabych aktorów, łatwo za to wyłuskać istne wisienki na torcie. Jedną z nich jest grająca Grażynkę Anna Próchniak. Dziewczyna jest tak lekka, jak tylko lekka powinna być młodziutka, ślepo zakochana dziewczyna. Jest naturalna i zgrabna. Jej postać z początku urzeka niewinnością, by z czasem przerażać, wywoływać odrazę i współczucie jednocześnie.

'Najlepszy' reż. Łukasz Palkowski'Najlepszy' reż. Łukasz Palkowski fot. Robert Palka www.robertpalka.co

Wśród całej plejady świetnie obsadzonych ról, wybija się jeszcze jedna osoba. Niezawodny Arkadiusz Jakubik po raz kolejny pokazuje, że nadaje się także do grania bohaterów komediowych. I mimo że "Najlepszy" komedią nie jest, grany przez Jakubika kierownik basenu rozśmiesza i wprowadza do filmu dozę inteligentnego humoru.

A humor w najnowszym filmie Palkowskiego jest dość istotny. Obok połamanych kości i wyniszczonych ciał pojawiają się rześkie dialogi i nienachalne żarty. Po skończonym seansie widz wyjdzie z kina szczęśliwy i… zmęczony jednocześnie.

"Najlepszego" ogląda się bowiem z lekkim niepokojem. Palkowski nie oszczędza bohaterów i nie oszczędza widza. Jeśli pokazuje narkomanów, nazywa ich ćpunami, wbija strzykawki i straszy poznaczoną liszajami skórą. Jeśli pokazuje treningi, są to treningi, które bolą. Nie mówi, że sport jest fajny i nieinwazyjny. Jego bohater cierpi, ma pozdzierane stopy, pluje krwią i pada z wycieńczenia.

Kadr |Kadr | fot. Robert Pałka | ''Najlepszy'' | Materiały prasowe

Wyjątkowy klimat filmu tworzy w “Najlepszym” mieszanka kilku składników. Pierwszym są piękne zdjęcia Piotra Sobocińskiego. Kamera to pływa za bohaterami, to zaraz skacze między nimi. Operator bawi się obrazem, eksperymentuje. Jego ujęcia są nieszablonowe i dynamiczne. Na film patrzy się z przyjemnością, a pomagają w tym kolory i scenografia. Te pierwsze zmieniają się wraz z historią. Z brudnych, szarych, zimnych odcieni powoli wychodzimy w pełne słońca i ciepła barwy. Scenografia będzie z kolei prawdziwą ucztą dla oka. Pełno tu elementów rodem z późnego PRLu, smutnych meblościanek, musztardówek i boazerii.

W filmie broni się prawie wszystko. Znajdzie się w nim kilka momentów, które można było odpuścić. Inteligencję widza obrazić może walka Górskiego z samym sobą (dosłownie!) czy pełna patosu scena przed metą, gdy wykończony bohater majaczy o ukochanej dziewczynie i córce. Jest też niedopowiedzenie, które może nie wnosi wiele do wątku zawrotnej sportowej kariery głównego bohatera, ale jednak ujmuje całej historii. Bo cóż takiego się wydarzyło, że dotąd wrogi Górskiemu policjant nagle zmienia zdanie i postanawia go wspierać? Tego widz może się jedynie domyślać i wybrać dowolną ścieżkę interpretacji.

Kadr |Kadr | fot. Robert Pałka | ''Najlepszy'' | Materiały prasowe

Łukasz Palkowski oddaje do dyspozycji widza historię spójną i pociągającą. Razem z jej bohaterami będziemy uciekać przed policją, popadać w nałogi a później z nich wychodzić. Przeżyjemy wszystkie emocje wspólnie z Jerzym Górskim, poczujemy jego zmęczenie i euforię, a z kina wyjdziemy z poczuciem, że właśnie widzieliśmy coś naprawdę dobrego.

"Najlepszy", reż. Łukasz Palkowski, prod. Iron Films sp. z o.o

"Najlepszy" w kinach od 17 listopada.

Więcej o: