Joanna Szaszewska: Czemu do tej pory tak mało osób znało historię Jerzego Górskiego?
A dlaczego ludzie, gdy pyta się ich o datę wybuchu stanu wojennego odpowiadają: wrzesień 1939? Nie mam pojęcia.
A dlaczego Pana to zainteresowało?
Kiedy producent opowiedział mi o tej biografii, to nie byłem specjalnie zaskoczony. Nie była to jakaś szczególnie niezwykła historia. Słyszałem ich wiele. Jedną z nich zrealizowałem w filmie "Bogowie". Tego rodzaju postaci nie były mi obce. Wiedziałem, że tacy ludzie istnieją. Ale to, co wydało mi się niezwykle interesujące, to to, że każdy z tych bohaterów prowadził walkę ze światem, a Górski przeprowadził walkę wewnętrzną. A to cholernie trudne do pokazania. Tak mi się wydawało. Dlatego pomyślałem sobie, że warto byłoby się z tym zmierzyć.
Jak chciał Pan to pokazać?
Postanowiłem, że opowiem historię Jerzego Górskiego w sposób uniwersalny. Jeśli to nie byłoby uniwersalne, to by nie zadziałało. Jeśli nie jest dla wszystkich, to jest dla nikogo. Może dla kolegów, którzy zrozumieją mój film, bo jestem "wielkim artystą" - nie tak to widziałem.
Jak dogadywał się Pan z Jerzym Górskim?
Jurek bywał na planie, ale nie można nazwać tego pracą z pierwowzorem. Nasza umowa polegała na tym, żeby przyjąć cudzysłów, że nie polegamy na jego prawdziwym życiu. Robimy film inspirowany jego życiem, a nie przełożony bezpośrednio.
Na pierwszym planie Jakub Gierszał. Z tyłu pierwowzór jego postaci Jerzy Górski. Konferencja po pokazie filmu 'Najlepszy', reż. Łukasz Palkowski JAN RUSEK
To pozwoliło mi pracować swobodniej, to znaczy bardziej naginać rzeczywistość, którą mamy. A Jurkowi pozwoliło to być spokojniejszym, że nikt bezpośrednio nie zdziera z niego skóry. Oczywiście w efekcie jest to cholernie blisko prawdy. Ale właśnie dzięki tej figurze nam to wyszło.
Dlaczego obsadził Pan w tej roli Jakuba Gierszała?
Kuba bardzo mnie zaskoczył. Jestem bardzo usatysfakcjonowany tym, co zagrał. A do roli kompletnie się nie nadawał - dlatego go wybrałem.
Jakub Gierszał. Kadr z filmu 'Najlepszy' fot. Materiały prasowe producenta
Jak to?
To jest niezwykle zdolny aktor. Ale nie nadawał się fizycznie do tej roli. Kuba jest bardzo eteryczny. A to była niezwykle fizyczna, ciężka rola. Więc postanowiłem że najpierw zniszczę Kubę jako narkomana, a później odbuduję jako sportowca. Wydało mi się to na tyle zabawne, że przekonałem do tego producenta.
Przypominamy: Jakub Gierszał: Nie dawałem rady. Ciało odmawiało posłuszeństwa, głowa mówiła: idź dalej [WYWIAD] >>
A co było najtrudniejsze w pracy nad filmem?
Jest jedna rzecz z którą nie mogłem sobie poradzić - budżet (śmiech). Na początku planowałem, że finał filmu rozegra się w całości w Stanach Zjednoczonych, natomiast w tym momencie wizje bohatera sprowadzają go do Legnicy, co ostatecznie jest wielkim walorem.
'Najlepszy' reż. Łukasz Palkowski fot. Robert Palka www.robertpalka.co
Co z tego filmu zabrał Pan dla siebie?
Po zrobieniu tego filmu chętniej patrzę w lustro. I jeśli jest coś, co mi się tam nie zgadza - a często tak bywa - to myślę o tym, żeby się ogarnąć, a nie odwrócić od lustra.
"Najlepszy" miał swoją premierę 17 listopada.
Przypominamy: "Najlepszy" już w kinach. Ten film po prostu trzeba zobaczyć [RECENZJA] >>