Na ekranie wystąpili znakomici polscy aktorzy m.in.: Kinga Preis, Marcin Dorociński, Edyta Olszówka, Roma Gąsiorowska i Krzysztof Stelmaszyk.
Widzom, którzy szukają ''alternatywy dla ślubu państwa Grey'', jak napisał w swojej recenzji Łukasz Kołakowski na blogu Movies Room, ''Plan B'' na pewno przypadnie do gustu. To film o miłości, pełen emocji, humoru i życiowej prawdy.
'Plan B', reż. Kinga Dębska mat. prasowe
Bohaterów poznajemy tuż przed Walentynkami w chwili, gdy w ich życiu wydarza się coś całkiem nieoczekiwanego – coś, co wywraca je do góry nogami.
Sytuacje, z którymi się konfrontują, prowadzą do zaskakujących rozwiązań. Natalia (Kinga Preis), Mirek (Marcin Dorociński), Klara (Roma Gąsiorowska) i Agnieszka (Edyta Olszówka) spotykają na swojej drodze ludzi (i zwierzęta!), które dają nadzieję na to, że trudne początki nieraz prowadzą do odnalezienia prawdziwych uczuć i autentycznych więzi, a w życiu zawsze jest jakiś plan B!
'Plan B', reż. Kinga Dębska mat. prasowe
Widzowie, którzy już widzieli ''Plan B'' dzielą się entuzjastycznymi opiniami na profilu filmu na Facebooku:
''Dziękuję za pięknie opowiedziane i sfilmowane historie, za autentyczne emocje i pokrzepienie bez lukru nierealności'',
''Gratuluję Pani Kingo. Produkcja godna mistrza. Dziękuję za obraz, który spowodował łzy, śmiech i nadzieję, że nie jesteśmy tacy źli'',
''Perełka. Świetnie opowiedziane niby proste historie, wyraziste postaci, aktorstwo najwyższych lotów. Gorąco polecam!''.
Kinga Dębska opowiedziała nam o pracy na planie. Jej najnowszy film trafił do kin 2 lutego 2018 roku.
Kinga Dębska: Bo scenariusz dawał nadzieję na ciekawy film. Bo dostałam od producenta szansę na to, że mogę go trochę zmodyfikować pod siebie. Bo chciałam zrobić piękny film o miłości po ''Moich córkach krowach''.
KD: Najtrudniejsze w pracy nad "Planem B" było zachowanie balansu i stworzenie takiego finału, żeby widz wychodził z kina z informacją, którą chciałam mu przekazać. Czyli żeby był wzruszony, a jednocześnie pozytywnie nastawiony i uśmiechnięty, czyli, krótko mówiąc, z łezką w oku i uśmiechem. Mam nadzieje, że się udało.
Jestem w stanie odnaleźć się w każdym z bohaterów “Planu B” - w postaci Klary (Roma Gąsiorowska), bo też jestem córeczką tatusia – tata długo był najważniejszym mężczyzną mojego życia. Widzę siebie także w Mirku, granym przez Marcina Dorocińskiego. To postać, która nie może odnaleźć akceptacji wśród innych. Film porusza wiele trudnych, ale bardzo ważnych tematów, jak zranione uczucia, poczucie odrzucenia, śmierć ukochanej osoby - wszystko to jest mi bliskie. Tak, jak jest bliskie każdemu wrażliwemu człowiekowi.
Film jest moim zaproszeniem do rozmowy o miłości. Bo miłość jest najważniejsza. Wydaje mi się, że w polskim kinie brakowało poważnej dyskusji na ten temat - nie jak w prostych komediach romantycznych, ale też nie bardzo poważnie i dramatycznie. Myślę, że jest to głęboko humanistyczny film, bardzo potrzebny w naszych czasach. A jednocześnie lekki. Film pokazuje, że negatywne rzeczy, które nas spotykają, są po coś. Na przykład po to, żebyśmy bardziej doceniali te dobre momenty. Albo żebyśmy zwrócili uwagę na coś, czego wcześniej nie dostrzegaliśmy.
Metodą prób i przybliżeń. To nie był łatwy film, ale ja jestem twardą zawodniczką. Nie boję się trudnych scen. Ale przede wszystkim chciałam zapewnić aktorom poczucie bezpieczeństwa. Tak, jak powiedziała Kinga Preis - aktorzy na planie muszą zaufać ekipie, otworzyć się i być sobą. Tak, żeby się nie wstydzić. I naszym zadaniem było zapewnienie im tego poczucia komfortu i zaufania. Praca na emocjach jest bardzo trudna. Ale ja to uwielbiam.
Mam parę pomysłów. Moim kolejnym filmem będzie ''Zabawa, zabawa'', opowieść o kobiecym piciu. Inne są jeszcze w fazie pomysłów.
Myślę, że pisanie książek. A także reżyserowanie w teatrze, robienie filmów dokumentalnych. A może moim planem B jest coś, o czym jeszcze nie wiem? Jak mówi powiedzenie, że jak chcesz rozśmieszyć pana Boga, to opowiedz mu o swoich planach.
'Plan B', reż. Kinga Dębska mat. prasowe