Dakota Fanning i Karrueche Tran - młode gwiazdy filmowe w czasach po #Metoo

Kobiety mają coraz więcej do powiedzenia w amerykańskiej telewizji. Na dodatek mówią jednym głosem i wspierają się nawzajem. Takie wnioski wypływają z panelu o kobietach w tej branży, który odbył się na festiwalu SXSW 2018.

Nie jest żadną niespodzianką, że wiele paneli i prezentacji podczas tegorocznego festiwalu South By South West 2018 w Austin w Teksasie poświęconych jest tematyce kobiecej i pokazuje kobiecy punkt widzenia. Jednym z nich był panel poświęcony kobietom w amerykańskiej telewizji. Pokazywał on wyraźnie, że mają tam coraz większe znaczenie: zajmują kierownicze stanowiska, decydują o kształcie programów, grają główne role w serialach.

Spodnie jak spódnica

Największą gwiazdą, która zasiadła wśród panelistek była Dakota Fanning, aktorka znana z wielu ról filmowych, ostatnio popularna przede wszystkim za sprawą serialu ''The Alienist''. Gra tam rolę, która już z samego założenia ma feministyczny wymiar: chodzi bowiem o pierwszą kobietę, która służyła w nowojorskiej policji i musiała przełamywać wiele barier i uprzedzeń.

 

Serial został oparty na powieści, która powstała dwadzieścia lat temu. Podczas pracy nad scenariuszem, okazało się, jak bardzo inne to były czasy.

- Jasne, wiadomo, że miejsce kobiety w społeczeństwie w czasach, kiedy dzieje się akcja, czyli w 1896 roku, było zupełnie inne niż dziś - opowiadała Fanning. - Ale szokujące było, że zupełnie inaczej pisało się o kobietach nawet dwadzieścia lat temu. Kiedy dogadywaliśmy warunki mojego wzięcia udziału w tym projekcie, od razu zaznaczyłam, że będę chciała wpłynąć na kształt i pozycję postaci, którą miałam zagrać.

Na szczęście dla aktorki realizatorzy serialu i zarząd stacji TNT, która go produkowała - w większości kobiety - byli po stronie aktorki i zgodzili się, żeby jej postać była o wiele bardziej wielowymiarowa psychologicznie i odgrywała znacznie większą rolę w tej historii.

- Bardzo symboliczne znaczenie miał w przypadku tej postaci jej kostium - opowiadała Fanning. - Ubrania, które wówczas nosiły kobiety były tak szyte, żeby dobrze w nich wyglądać. Ale jednocześnie stanowiły bardzo poważne ograniczenie. Najlepszym przykładem jest oczywiście gorset, ale inne rodzaje kobiecych ubiorów działały bardzo podobnie. Na tym poziomie też postanowiliśmy mocno ''wyzwolić'' graną przeze mnie bohaterkę. W ostatnich odcinkach nosi już spodnie. Owszem, wciąż muszą wyglądać jak spódnica, żeby otoczenie nie odwróciło się od niej, ale to jednak są spodnie.

W kręgu przyjaciółek

- Zbrodnia, narkotyki i seks - to z reguły bardzo "męskie" tematy - opowiadała Karrueche Tran, gwiazda serialu ''Claws''. - W związku z tym w filmach, w których pojawiają się takie sprawy, występują przede wszystkim mężczyźni. W przypadku tej produkcji autorzy postanowili jednak zupełnie odwrócić perspektywę i spojrzeć na to wszystko z kobiecego punktu widzenia. Okazało się, że to zmienia praktycznie wszystko - nasz serial, mimo dość „ogranych” tematów okazał się dzięki temu bardzo oryginalny

''Claws'', Eliot Laurence''Claws'', Eliot Laurence Turner Entertainment Networks, mat. prasowe

Młoda aktorka długo opowiadała o swoich doświadczeniach z planu, gdzie znalazła się w gronie o wiele starszych koleżanek.

- Miałam okazję współpracować na planie z grupą znakomitych aktorek, znacznie bardziej doświadczonych ode mnie. To co mnie najbardziej zafascynowało to ich podejście do mnie: nie czułam się ani trochę na cenzurowanym, ani przez moment nie miałam poczucia, że mnie oceniają, a już tym bardziej - że kpią i szydzą z moich błędów i słabości. Wręcz przeciwnie: starsze koleżanki otoczyły mnie opieką, opartą na trosce i zaufaniu. Bardzo szybko wytworzyło się między nami coś, co chyba mogę nazwać przyjaźnią. Kiedy ogląda się ''Claws'', widzi się grupę pięciu przyjaciółek, które są bardzo blisko siebie i pomagają sobie nawzajem. Powiem krótko: nie musiałyśmy tego grać, to były bardzo prawdziwe emocje między nami. To się czuło na planie i to się czuje na ekranie - mówiła.

''Claws'', Eliot Laurence''Claws'', Eliot Laurence Turner Entertainment Networks, mat. prasowe

Wydawaj polecenia i nie przepraszaj

Inne uczestniczki panelu - kobiety zajmujące wysokie pozycje w amerykańskiej telewizji - dodały kilka interesujących kwestii dotyczących ich obecności i pozycji w tym świecie.
Susan Rovner, pracująca na kierowniczym stanowisku w firmie Warner Horizon opowiadała o drobnej, ale bardzo istotnej zmianie przepisów prawa pracy w Kalifornii. Od niedawna pracownik przechodzący proces rekrutacji, nie musi ujawniać zarobków ze swojej poprzedniej pracy. Z punktu widzenia kobiet to niezwykle istotne - pozwala się wyrwać z zaklętego kręgu pensji niższych od zarobków mężczyzn na podobnych stanowiskach.

- Kiedyś, jeśli musiałam wydawać komuś jakieś polecenie, zwłaszcza takie, które oznaczało dla tej osoby wykonanie dużej ilości pracy, było mi przykro i zaczynałam rozmowę od przeproszenia tego pracownika - opowiadała Janine Sherman Barrois, etatowa producentka wytwórni Warner Bros. - Jako kobiety jesteśmy tak nauczone: za wszelką cenę dbamy o to, żeby wszystkim dookoła było dobrze, żeby się dobrze czuli. Kiedyś jeden z moich mentorów, mężczyzna na kierowniczym stanowisku, wziął mnie na poważną rozmowę i poruszył ten temat. Powiedział mi wtedy: nie możesz przepraszać każdego, komu wydajesz polecenie. Po prostu je wydawaj, jesteś szefową, masz do tego pełne prawo - podkreślała.

Więcej o: