"I odpuść nam nasze winy" ("Rimetti a noi i nostri debiti") to pierwsza włoska produkcja Netflixa. Film pokazano na konferencji firmy w Rzymie "See What's Next" w tym tygodniu. Wśród włoskich aktorów znalazł się również Jerzy Stuhr w roli drugoplanowej oraz Agnieszka Żulewska.
"I odpuść nam nasze winy" opowie o pracy włoskich komorników, którzy mają swoje metody (często niekonwencjonalne) na odzyskanie długów. Za reżyserię odpowiada Antonio Morabito ("Il venditore di medicine").
W filmie poznamy historię Guido, który pracuje jako magazynier. Guido traci pracę, popada w długi i dość szybko trafiają do niego komornicy. Dostaje szansę, żeby odpracować swoje zobowiązania - rozpoczyna pracę dla komorników, za darmo, dopóki nie wyzeruje swojego długu. Jego partnerem i nauczycielem fachu zostaje Franco. Wspólnie starają się odzyskiwać nalżności od ludzi, którzy mają pieniądze, ale mają też w poważaniu wierzycieli, oraz od tych, którzy nie mają już absolutnie nic wartościowego, co interesowałoby wierzyciela.
Niestety, film nie będzie dostępny dla polskich klientów Netflixa.
Jaką rolę przewidziano dla Jerzego Stuhra? Zagra "starszego profesora", z którym główny bohater czasami rozmawia. Agnieszka Żulewska zagra w filmie "Dorotę".
'I odpuść nam nasze winy' ('Rimetti a noi i nostri debiti') materiały prasowe
Dla Jerzego Stuhra to kolejna włoska produkcja, do której został zaangażowany. Rzadko się o tym mówi, ale Włosi Stuhra cenią i lubią - jest nawet laureatem nagrody dla najlepszego aktora obcokrajowca grającego w filmach włoskich. Grywa we włoskich filmach (po włosku, bo posługuje się tym językiem doskonale) a jego filmy są zawsze ciepło przyjmowane we Włoszech. Nie powinno zatem dziwić, że obsadzono go do najnowszej i pierwszej włoskiej produkcji Netflixa.
"I odpuść nam nasze winy" ("Rimetti a noi i nostri debiti"), reż. Antonio Morabito, scen. Antonio Morabito, Amedeo Pagani . W rolach głównych: Marco Giallini, Claudio Santamaria, Jerzy Stuhr, Agnieszka Żulewska, Flonja Kodheli, Paola Lavini