Paweł Wilczak znany z serialu "Kasia i Tomek" i filmów "Wesele", "Kiler-ów 2-óch" i "Sfora: Bez litości" zagra główną rolę w najnowszym filmie Marcina Krzyształowicza. Będzie to pierwsza filmowa rola Pawła Wilczaka od 2012 roku - w ubiegłych latach aktor występował jedynie w etiudach.
"Pan T." opowie o życiu Leopolda Tyrmanda - polskiego pisarza i publicysty powojennego ("Zły", " Dziennik 1954"). Jak informuje portal booklips.pl ze względów prawnych w filmie nie pada nazwisko pisarza, jednak bez trudu można rozpoznać go w głównym bohaterze.
Oprócz Pawła Wilczaka w filmie zobaczymy także Sebastiana Stankiewicza i Marię Sobocińską.
"Pan T." - fabuła
Jak czytamy na stronie Mazowieckiego Funduszu Filmowego akcja filmu rozpocznie się zimową nocą 1954 roku. W podziemiach budowanego Pałacu Kultury i Nauki pojawiają się zamachowcy. Mają niecny plan, chcą wysadzić Pałac w powietrze. W tym samym czasie Pan T. - szykanowany przez władze i ignorowany przez środowisko pisarz - oddaje na przechowanie rękopis swojego dziennika. To dzieło wysokiej próby, a równocześnie według ówczesnych kryteriów – mocno wywrotowe. Wtedy za taką twórczość można było trafić za kraty. Kilka godzin wcześniej, Pan T. otrzymał wezwanie na UB, sytuacja wydaje się więc bardzo niebezpieczna.
Pan T. jest pisarzem niepokornym i niewydawanym. Z trudem wiąże koniec z końcem: dorabia tłumaczeniami z języka angielskiego i korepetycjami. Jego uczennicą jest Dagna, nastolatka, z którą T. ma od pewnego czasu romans. Pan T. mieszka w tanim akademiku. Jego najbliższym sąsiadem jest młody facet o nazwisku Felak. To typ prostego, pochodzącego z prowincji aktywisty, który bardzo chciałby zostać pisarzem. Jest też informatorem Urzędu Bezpieczeństwa.
Równolegle z poznawaniem Felaka, Pana T. i Dagny, poznajemy także losy zamachowców, których plan wydaje się tak niezwykły, że aż nieprawdopodobny. Sytuacja jest więc dość złożona: Pan T. walczy o byt i romansuje z Dagną, totalitaryzm coraz bardziej daje się wszystkim we znaki, agent UB marzy o byciu pisarzem, a gdzieś w podziemiach toczy się walka z czasem, której stawką jest obalenie ustroju - czytamy w opisie.
Autorami scenariusza do "Pana T." są reżyser Marcin Krzyształowicz i Andrzej Gołda, autor skryptu "Tyrmand, 1954", który zwyciężył w konkursie na scenariusz filmu fabularnego o życiu Leopolda Tyrmanda w 2007 roku.
Zdjęcia rozpoczęły się w minioną środę w Warszawie. Data premiery nie jest jeszcze znana.
SPROSTOWANIE
Wbrew twierdzeniom zawartym w artykule pt. "Paweł Wilczak wraca na ekrany po 6 latach. Zagra główną rolę w filmie o życiu Leopolda Tyrmanda", zamieszczonym na portalu www.Kultura.Gazeta.pl:
1. Film "Pan T" nie dotyczy Leopolda Tyrmanda
2. Film "Pan T" odnosi się do artystów i ludzi żyjących w PRL w latach 50., ukazując ich zmagania z ówczesną władzą. Są to postaci fikcyjne.
3. Film "Pan T" nie wykorzystuje twórczości Leopolda Tyrmanda, w szczególności nie odnosi się do książki "Dziennik 1954".
W kontekście powyższym, Propeller Film Sp. z o.o., jako producent filmu "Pan T", zaprzecza wyraźnie fałszywej tezie, że film ten odnosi się do Leopolda Tyrmanda. Taka informacja, jak i inne sugestie zawarte w materiale prasowym, wprowadzają w tym zakresie w błąd opinię publiczną.