Wojtek Smarzowski po raz kolejny udowadnia, że żadnego tematu się nie boi. Tym razem pod lupę bierze sprawy polskiego kleru, ukazując jego zakłamanie i chciwość.
Oto wielka tajemnica wiary: złoto i dolary - śpiewają księża, którzy są głównymi bohaterami.
Najnowszy film Smarzowskiego przedstawia losy księży, których połączyły tragiczne wydarzenia. W każdą rocznicę katastrofy świętują wspólnie to, że cudem uciekli przed śmiercią. Każdy z nich jest inny: Lisowski (Jacek Braciak) to pracownik kurii w wielkim mieście, marzy o Watykanie. Trybus (Robert Więckiewicz) jest wiejskim proboszczem, który ulega słabościom. Trzeci, Kukula (Arkadiusz Jakubik), z dnia na dzień traci zaufanie parafian.
Reżyser nie chciał jednak stworzyć filmu krytykującego ludzi wierzących. Chce mówić o działaniach, które budzą sprzeciw:
Chcemy (...) mówić o ludzkich działaniach i postawach budzących nasz fundamentalny sprzeciw. Nasz film to wizja artystyczna oparta na wielu prawdziwych wydarzeniach, sytuacjach, które miały miejsce gdzieś i kiedyś. To niezwykle poruszająca, ale równocześnie prawdziwa historia - mówił w wywiadzie dla portalu "Elle.pl".
Możemy być pewni, że nie zabraknie ciętych ripost, dobrych tekstów i trafnych, ale gorzkich, spostrzeżeń:
Kościół jest święty, ale tworzą go ludzie grzeszni - mówi jeden z bohaterów.
W filmie pojawią się także m.in. Janusz Gajos i Katarzyna Herman. Film trafi do kin 28 września.
AW