Quentin Tarantino nie może narzekać na brak zainteresowania mediów. Doniesienia o jego najnowszym filmie "Once Upon a Time in Hollywood" śledzą wszyscy od momentu, kiedy znany był ledwie zarys fabuły i bardzo mało szczegółów. Teraz każda wieść z planu niesie się błyskawicznie.
Margot Robbie wciela się w brutalnie zamordowaną aktorkę Sharon Tate. Ta była w zaawansowanej ciąży ze swoim mężem Romanem Polańskim (w tej roli polski aktor Rafał Zawierucha!), kiedy padła ofiarą brutalnego mordu dokonanego przez sektę Charlesa Mansona.
Wygląda na to, że ekipa właśnie zaczęła pracować nad tymi zdjęciami, bo Margot przyłapano ze sztucznym ciążowym brzuchem na planie:
Nie da się ukryć, że Robbie jest w tym wydaniu łudząco podobna do swojego "pierwowzoru":
Sharon Tate zginęła zamordowana razem z czwórką swoich przyjaciół. 9 sierpnia 1969 roku członkowie sekty włamali się do domu, w którym przebywali i zadali im liczne rany nożem. W ataku zginęła zarówno aktorka, jak i jej nienarodzone jeszcze dziecko.
Nie bez przyczyny zatem premierę filmu "Once Upon a Time in Hollywood" przewidziano na 9 sierpnia 2019 roku. To będzie 50. rocznica tej strasznej tragedii.