James Bond już niedługo przejdzie metamorfozę, ponieważ dotychczasowy odtwórca tej roli Daniel Craig zapowiedział, że żegna się z postacią agenta i 25. film z serii będzie jego ostatnim w tym wcieleniu.
Od tej pory trwają liczne spekulacje o tym, kto zostanie następcą Craiga. Mówiło się, że może to być Idris Elba, który byłby pierwszym czarnoskórym Bondem. Ostatnio też poszły słuchy, że teraz James Bond może zostać kobietą, czemu stanowczo zaprzeczyła producentka serii szpiegowskich filmów.
Richard Madden najlepiej da się poznać widzom jako Robb Stark w "Grze o tron". Aktor pograł w serialu sezony, a potem został spektakularnie uśmiercony.
Teraz media donoszą, że to właśnie jego Barbara Broccoli, czyli producentka bondowskiej serii, upatrzyła sobie wstępnie do roli Jamesa Bonda w 26. części przygód najlepszego agenta Jej Królewskiej Mości - czytamy na Movieweb.
Anonimowy informator zdradził w rozmowie z portalem:
Naprawdę wygląda na to, że dostanie tę pracę.
Według niego aktor jest bardzo wysoko na liście Barbary Broccoli, która już przygotowuje dla niego ofertę. Są to oczywiście bardzo ciekawe doniesienia, ale jak na razie trzeba je pewnie potraktować z dużą ostrożnością.
Na razie możemy się pocieszyć, że prace nad 25. filmem zaraz ruszą, bo w końcu znalazł się reżyser.
Produkcja najnowszego filmu stanęła pod znakiem zapytania, kiedy Danny Boyle odmówił reżyserowania - podobno dlatego, że Craig nie chciał, żeby Tomasz Kot grał jego przeciwnika. Teraz wiemy, że miejsce Boyle'a zajął Cary Fukunaga, a zdjęcia zaczną się w marcu 2019 roku.
Książki z serii "Pieśń Lodu i Ognia" dostępne są w formie ebooków w Publio.pl >>