Cary Joji Fukunaga nakręcił choćby pierwszy sezon wychwalanego serialu kryminalnego "True Detective". Teraz zajmuje się przerabianiem scenariusza do najnowszego filmu o przygodach Jamesa Bonda, po tym jak został jego reżyserem. Choć nie chce zdradzić zbyt wielu szczegółów co do fabuły, to ujawnił kilka ciekawych informacji w wywiadzie dla portalu Inquirer.net.
Fukunaga zdradził, że scenariusz jeszcze nie został skończony, ale chce rozwijać wątki rozpoczęte w filmie "Casino Royale" - to w nim Craig po raz pierwszy zagrał Bonda. Dzięki temu aktor symbolicznie zamknie swój udział w najsłynnejszej szpiegowskiej serii świata.
Reżyser tak to określił:
Jeśli zastanawiamy się, co mogę zaproponować, żeby zmienić trochę tę postać, to Bond jest na ścieżce, która zaczęła się w "Casino Royale" i ja zamierzam to kontynuować. Ale będą zmiany, jestem tego pewien. Tak jak w każdej historii, bohater musi się zmienić, żeby stworzyć nową opowieść.
Czy to oznacza, że 25. Bond będzie osadzony przed wydarzeniami ze "Skyfall", "Spectre" czy "Quantum of Solace"?
Nie wiadomo jeszcze, które z drugoplanowych postaci pojawią się w nadchodzącym filmie, ale Fukunaga zapewnia, że na pewno nie wytnie bohaterów takich jak Q, którego gra Ben Whishaw czy Blofeld, którego portretuje doskonały Chritoph Waltz.
Zdjęcia do filmu zaczną się w marcu 2019 roku, a reżyser zapewnia, że uwielbia Daniela Craiga jako Bonda. Jego zdaniem fantastycznie rozwinął kreację tworzoną wczesniej przez Pierce'a Brosnana.
Wiemy także, że zdjęcia do nowego Bonda będzie kręcić szwedzki operator Linus Sandgren, który wcześniej pracował przy np. "La la Land" czy "Pierwszym człowieku" - donosi Indiwire. Operator został już nagrodzony Oscarem, więc jego udział w projekcie brzmi jak obietnica świetnych zdjęć.
"Variety" z kolei donosi, że według ich nieoficjalnych doniesień ma powrócić aktorka Lea Seydoux, która wcześniej wcieliła się w postać psycholog Madeleine Swann. To samo źródło twierdzi, że rolę głównego przeciwnika agenta Jej Królewskiej Mości zaproponowano znanemu z "Bohemian Rhapsody" Ramiemu Malekowi. Jednak aktor może zwyczajnie nie mieć czasu na ten projekt z racji napiętego grafiku.
Premiera 25. filmu o Bondzie zaplanowana została na 14 lutego 2020 roku.