"Planeta singli 3" wejdzie na ekrany niedługo po drugiej części tej popularnej komedii - tamta trafiła do kin w okresie świątecznym i dopiero co zeszła z afisza. Premiera kolejnej i ostatniej części zapowiedziana została na 8 lutego. Na wszystkich niecierpliwych fanów czeka już nowy zwiastun.
Żeby podkręcić emocje dodajmy, że w tej części pojawią się tak rozpoznawalni aktorzy jak Bogusław Linda i Borys Szyc. Pan Bogusław zagra ojca głównego bohatera:
Grani przez Agnieszkę Więdłochę i Macieja Sthura, Tomek i Ania, w końcu i po wielu burzliwych przeżyciach decydują się wziąć ślub. Ania wymarzyła sobie wiejskie wesele, więc impreza ma odbyć się u krewnych Tomka. Drobny kłopot leży w tym, że pan młody już od jakiegoś czasu nie utrzymywał kontaktów z rodziną. Ania szybko pojmuje dlaczego - to ludzie pełni temperamentu, bardzo uparci i przekonani o swojej racji. Każda rozmowa z nimi grozi wybuchem dzikiej awantury.
Co więcej, mama Ani przyjeżdża na ślub córki z młodszym partnerem, co niekoniecznie podoba się mamie Tomka. A to ciągle nie wszystko...
"Planeta singli" to autentyczny kinowy hit, a liczby mówią tu same za siebie. Pierwsza część tej komedii była drugim najczęściej oglądanym filmem 2017 roku. Z widownią rzędu 1,917 mln widzów dała się wyprzedzić tylko filmowi Patryka Vegi "Pitbull. Niebezpieczne kobiety", który zobaczyło 2,769 mln osób.
Co więcej, "Planetę Singli 2" z Maciejem Stuhrem i Agnieszką Więdłochą w rolach głównych tylko w weekend otwarcia w kichach obejrzało 451 475 widzów - mówią dane ze strony Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Licząc z wynikami oglądalności pokazów przedpremierowych otrzymujemy liczę 590 022 widzów.
Żadna inna polska komedia nie oglądała się w tym roku tak dobrze, jak "Planeta Singli 2"; "Narzeczonego na niby" z Julią Kamińską i Piotrem Stramowskim w pierwszy weekend zobaczyło 251 848 osób, a "Podatek od miłości" z Grzegorzem Damięckim i Aleksandrą Domańską 220 250 widzów.
Co ciekawe, druga część "Planety Singli" zdecydowanie przebiła pod tym względem także część pierwszą. W 2016 roku na pokazy w premierowy weekend wybrało się 244 948 widzów. Ostatecznie drugą część filmu obejrzało 1 628 342 widzów.
Nic dziwnego, że zdjęcia do drugiej i trzeciej części kręcono w tym samym czasie, a premiery filmów są tak do siebie zbliżone. Trzeba kuć żelazo póki gorące.