Oscary 2019. Spike Lee wygrał swojego pierwszego Oscara dla filmu. Za najlepszy scenariusz

91. gala rozdania Oscarów stała się się historycznym wydarzeniem. Tego wieczoru amerykański reżyser Spike Lee wygrał swojego pierwszego Oscara za scenariusz adaptowany.

Spike Lee w tym roku po raz pierwszy w swojej reżyserskiej karierze został nominowany do Oscara za reżyserię. Jego film "Czarne bractwo. BlacKkKlansman" dostał także nominacje w czterech innych kategoriach.

Pierwszy Oscar Spike'a Lee

Spike Lee to najwybitniejszy twórca kina afroamerykańskiego, który do tej pory ani razu dostał Oscara za żaden ze swoich przełomowych filmów. W tym roku po blisko 30 latach pracy twórczej wygrał w końcu swoją pierwszą nagrodę - za najlepszy scenariusz adaptowany do filmu "Czarne bractwo. BlacKkKlansman".

Zobacz wideo

- Moja babcia, która dożyła 100 lat, poszła na uczelnię, chociaż jej matka była niewolnicą - powiedział Spike Lee, kiedy odbierał statuetkę i zaapelował, by w najbliższych wyborach prezydenckich "stanąć po właściwej stronie historii i wybrać miłość, a nie nienawiść".

Jest to pierwszy Oscar dla Spike'a Lee, mimo wielu wybitnych filmów, pięciu nominacji, a nawet jednej nagrody specjalnej za całokształt osiągnięć, którą Lee otrzymał w 2015 roku. Wcześniej Lee nominowany był za scenariusz do "Rób, co należy" z 1989 roku oraz w kategorii najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny za film "Cztery małe dziewczynki" w 1997 roku.

"Czarne bractwo. BlacKkKlansman" dostało nominacje także w kategoriach najlepszy film, najlepszy aktor drugoplanowy (Adam Driver), najlepszy reżyser , njlepsza muzyka oryginalna i najlepszy montaż. 

Więcej o: