Spike Lee w tym roku po raz pierwszy w swojej reżyserskiej karierze został nominowany do Oscara za reżyserię. Jego film "Czarne bractwo. BlacKkKlansman" dostał także nominacje w czterech innych kategoriach.
Spike Lee to najwybitniejszy twórca kina afroamerykańskiego, który do tej pory ani razu dostał Oscara za żaden ze swoich przełomowych filmów. W tym roku po blisko 30 latach pracy twórczej wygrał w końcu swoją pierwszą nagrodę - za najlepszy scenariusz adaptowany do filmu "Czarne bractwo. BlacKkKlansman".
- Moja babcia, która dożyła 100 lat, poszła na uczelnię, chociaż jej matka była niewolnicą - powiedział Spike Lee, kiedy odbierał statuetkę i zaapelował, by w najbliższych wyborach prezydenckich "stanąć po właściwej stronie historii i wybrać miłość, a nie nienawiść".
Jest to pierwszy Oscar dla Spike'a Lee, mimo wielu wybitnych filmów, pięciu nominacji, a nawet jednej nagrody specjalnej za całokształt osiągnięć, którą Lee otrzymał w 2015 roku. Wcześniej Lee nominowany był za scenariusz do "Rób, co należy" z 1989 roku oraz w kategorii najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny za film "Cztery małe dziewczynki" w 1997 roku.
"Czarne bractwo. BlacKkKlansman" dostało nominacje także w kategoriach najlepszy film, najlepszy aktor drugoplanowy (Adam Driver), najlepszy reżyser , njlepsza muzyka oryginalna i najlepszy montaż.